Kolejka górska na Mont Blanc już działa. Cena to 45 euro - tvp.info. Kolejka Panoramic Mont Blanc z Punta Helbronner do Aiguille du Midi. Chamonix Mont-Blanc - przewodnik PDF, atrakcje + plan pobytu! Mont Blanc – Wikipedia, wolna encyklopedia. Ile kosztuje kolejka na Mont Blanc Chamonix - Courmayeur.
Cześć!Nikt nie poruszył wątku tego urokliwego miejsca, a warte jest to wydania tych kilkudziesięciu euro na wjazd kolejką z miejscowości Chamonix Mont Blanc. Obecna cena to 61,5 euro, gdy byłem tam 3 lata temu, było ciut taniej. Istnieje tam również kilka możliwości połączenia tras gondolowych. Oczywiście można wejść tam pieszo i później zaatakować Mont Blanc Znajduje się tam szklana obudowa, gdzie stojąc ma się pod sobą kilometrową przepaść. Na górze obowiązuje limit czasowy (chyba 3 godziny), płuca zachowują się inaczej i nawet w lato jest tam bardzo zimno Załącznik: 20150820_111354(1).jpg [ KiB | Obejrzany 5362 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 5362 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 5362 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 5362 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 5362 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 5362 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 5362 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 5362 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 5362 razy ] _________________Moje relacje:Zachód USA mocno rozszerzony i skondensowany jednocześnieTranssybirem do ChinIndie z podręcznymAutostopem po Jordanii Appartment Aiguille Du Midi offers self-catering accommodation in Chamonix-Mont-Blanc. The property is located right in front of Aiguille du Midi Cable Car and 1 km from Chamonix - Planpraz Ski Lift. The apartment features a balcony, views of the mountains and a seating area. There is a full a kitchenette with a microwave.

Nadszedł długo oczekiwany dzień kiedy pogoda i jej prognozy wyglądały na tyle dobrze, żeby skorzystać z najbardziej osławionej atrakcji regionu, a być może i całych Alp. Chodzi tutaj o najwyższą kolejkę linową w Europie, wjeżdżającej jeszcze nie na dach Europy, czyli Mont Blanc, ale przynajmniej na jego strych, bo na wysokość 3777m., nieco poniżej szczytu „Iglicy Południa” czyli Aiguille du Midi (3842 m.). Aiguille du Midi Impreza nie należy do najtańszych, bo za dwudziestominutową podróż w dwie strony należy zapłacić €50, jednak emocje które sobie kupujemy są warte każdego centa. Będąca jeszcze w budowie stacja kolejki pomyślana jest na ilość pasażerów proporcjonalna do jego kalibru. Jako, że Chamonix odwiedziłem poza sezonem, nie była wypełniona nawet w 10% pomimo wyśmienitej pogody, także długo nie trzeba było czekać na wagonik zabierający wszystkich na szczyt. Chodzą plotki, że w sezonie czeka się nawet 2 godziny. Będąca wtedy jeszcze w budowie stacja kolejki Pierwszy etap podróży to wjazd na leżący na 2207m. płaskowyż Plan de l'Aiguille gdzie można przesiąść się do wagonika wjeżdżającego na szczyt góry, albo zrelaksować się w pobliskiej kawiarni i pozachwycać się widokiem będącymi jedynie przedsmakiem tego co czeka nas na szczycie. Okulary przeciwsłoneczne, najlepiej model “spawacz” Prady, są niezbędne już na tym etapie, bo światło odbijane przez śnieg jest bardzo silne, nawet przy pochmurnej pogodzie. Przy odrobinie szczęścia możemy poobserwować grupki świstaków, rezydujących w tej okolicy. Plan de l'Aiguille z dołu Bliskie spotkania ze świstakami Kawiarnia - monopolista na płaskowyżu Widoczki z Plan de l'Aiguille Do Aiguille du Midi jeszcze daleko... Po przesiadce czeka nas bardziej emocjonująca część podrózy, czyli wjazd (prawie) na szczyt “Igły”. Od pewnego momentu kąt podchodzenia robi się duży, że przestaje to przypominać podróż kolejką linową a staje się jazdą windą. Skok adrenaliny spowodowany wysokością, bujaniem oraz bliskością skalistej ściany gory da się jednak zagłuzyć nierealnymi wręcz, alpejskimi widokami. Wjazd trwa niecałe 10 minut, chociaż dla niektórych może to być najdłuższa podróż w życiu, pomocne w jej przetrwaniu może być coraz bardziej rozrzedzone powietrze, które skutkuje wrażeniem bycia na lekkim haju. Stacja końcowa Aiguille du Midi robi ogromna wrażenie swoim rozmachem. Nie jest to jedynie przystanek dla kolejek z tarasem widokowym, a cały, ogromny kompleks z restauracją, sklepami, balkonami na różnych wysokościach, muzeum alpinizmu a wszystko to połączone jest tunelami wykutymi skale i lodzie. Na schodzenie wszystkich balkonów i tarasów potrzebowałem około dwóch godzin, aczkolwiek nie jestem pewien czy udało mi się zaliczyć wszystkie z nich. Nie radzę przemieszczać się po kompleksie za szybko, bo zmniejszona ilość tlenu w powietrzu może dać o sobie znać, nawet w przypadku silnego organizmu (to o mnie). Szczególnie wyraźnie czuć to na schodach. Widok zaraz po opuszczeniu kolejki - wielkie odśnieżanie Chamonix Do zdobycia szczytu brakuje 65 metrów Mont Blanc z uroczą chmurką Wieszczek - bardzo towarzyski ptak, prawie dał się pogłaskać Tunele w lodzie Kolejka na stronę włoską do Pointe Helbronner, niestety nieczynna Mostek dla odważnych Nie wolno zapominać o centralnym punkcie obiektu, czyli o ścisłym szczycie Aiguille du Midi. Aby na niego dotrzeć, musimy wspiąć się następne 65m, tym razem prawdziwą windą. Stąd rozpościera się niepowtarzalny widok na dolinę Chamonix, jednak o wiele większymi obiektami pożądania dla turystów są alpejskie czterotysięczniki, a między nimi Mont Blanc. Według prognozy pogody, na szczycie można było się spodziewać temperatury pomiędzy -3 a -20 st C., także czapki, rękawiczki i inne zimowe rekwizyty poszły w ruch zaraz po opuszczeniu windy Okazało się to zupełnie niepotrzebne, bo w pełnym słońcu kompletnie nie czuć zimna. Oszałamiające widoki z górnego tarasu... ...i raczej skromny Mont Blanc Gdy zmęczenie da już o sobie znać, możemy udać się do będącej częścią kompleksu kawiarni i restauracji po świeżą dawkę kalorii. Ja skusiłem się na moją ulubioną pomidorówkę, będącą wtedy zupą dnia. Z całym szacunkiem do kuchni francuskiej, muszę z przykrością stwierdzić, że to co mi podano, było profanacją dobrego imienia zupy pomidorowej... Kopia dla tych, których jutup nie lubi: Wjazd na Aiguille du Midi from on Vimeo. Aby zobaczyć więcej zdjęć odwiedź moje konto na KOLUMBERZE ---LO

5. Dzień w Chamonix, Aiguille du Midi i Mer de Glace. Naciesz oczy spektakularnym widokiem, podróżując autokarem przez malowniczą dolinę rzeki Arve w kierunku Chamonix. Położenie Chamonix u stóp najwyższego szczytu Europy, Mont Blanc, czyni z niego jedno z najpopularniejszych górskich miasteczek rejonu. Narty na jednym z lepszych stoków w Europie, a może przejażdżka rowerowa lub alpinistyczna wspinaczka górska? W pięknym Chamonix Mont Blanc znajdziesz masę atrakcji przez cały rok. Przekonaj się o tym sam i wybierz się na niezapomniany wyjazd do francuskich Alp. Spis treściChamonix Mont Blanc – położenie i ciekawostkiJak dostać się do Chamonix?Jak poruszać się po Chamonix?Kiedy najlepiej jechać do Chamonix?Mont BlancChamonix ski – jakie stoki, trasy i wyciągi znajdziemy w sercu Alp?Chamonix – jakie jeszcze atrakcje?Pierwsze Zimowe Igrzyska OlimpijskieMont Blanc latem Chamonix Mont Blanc jest francuską miejscowością i gminą sąsiadującą z granicą Szwajcarii. Znajduje się w regionie Owernia-Rodan-Alpy, a konkretniej w dolinie Vallée de Chamonix. Swoją popularność region zawdzięcza grzbietowi Mont Blanc, który jest trzecim najczęściej odwiedzanym szczytem na całym świecie. Decyduje to o atrakcyjności tej części kraju wśród narciarzy i alpinistów. Chamonix Mont Blanc jest idealnym miejscem, zarówno dla początkujących, jak i bardziej doświadczonych narciarzy i snowboardzistów. Niezależnie od Twojego poziomu zaawansowania, z pewnością będziesz się tam świetnie bawić. Wspaniałe stoki oraz atrakcyjna oferta après-ski co rok przyciągają tłumy miłośników sportów zimowych. W Chamonix w roku 1924 odbyła się pierwsza edycja Zimowych Igrzysk Olimpijskich, a w roku 1937 zorganizowano tam Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym. Poniekąd to właśnie to wpłynęło na popularność tego regionu wśród miłośników zimowych sportów. Jak dostać się do Chamonix? Jeśli zdecydujesz się na podróż samochodem do Chamonix, przygotuj się na jazdę trwającą od 15 do 19 godzin w zależności, z której części Polski jedziesz. Trasa prowadzi przez Niemcy, Szwajcarię, aż do położonego tuż za granicą francuską, Chamonix. Jest to najszybsza droga, a ponadto przejeżdżając przez Niemcy, nie potrzebujesz winiety. Winiety nie są również wymagane w Szwajcarii. Z racji tego, że będziesz przekraczać granicę francuską, posiadanie jej może jednak ułatwić Ci cały proces oraz przejazd. W Szwajcarii niestety są dostępne jedynie winiety roczne, których cena wynosi około 150 złotych. Mimo wszystko będzie to tańsza opcja niż w przypadku przejazdu przez Czechy i Austrię. Dodatkowo w Niemczech wszystkie autostrady są bezpłatne. Jeśli planujesz szybszą podróż, samolot będzie zdecydowanie wygodniejszą opcją. Niestety, bezpośrednio w Chamonix nie ma lotniska, jednak możliwy jest lot z Warszawy do Lyon lub z Krakowa do Genewy. Przelot z Warszawy trwa około 2 godziny 20 minut, a z Krakowa około 3 godziny 30 minut. W obu przypadkach podróż do docelowego punktu kontynuowana jest autokarem. Z Lyon do Chamonix transport zapewni Ci przewoźnik Ouibus. Trasa zajmie około 5 godzin. Przejazd z Genewy do Chamonix możliwy jest autokarem Flixbus i trwa około 1 godzinę 20 minut. Ogólny koszt podróży i z Krakowa i z Warszawy wyniesie Cię około 200 złotych. Będzie to zdecydowanie szybsza i tańsza opcja niż jazda samochodem. Jak poruszać się po Chamonix? Chamonix ze względu na to, że jest często odwiedzane przez turystów, posiada znakomitą komunikację miejską. Jeśli martwisz się dojazdem na stok i noszeniem ciężkich nart lub deski do snowboardu, wystarczy, że przedostaniesz się na przystanek autobusowy. Jest ich sporo, także nie musisz się przejmować, że nie znajdziesz żadnego obok swojego miejsca noclegowego. Stamtąd dojedziesz prosto pod wybraną trasę zjazdową. Latem z kolei autobusem dotrzesz do rowerowych lub pieszych szlaków. Transport jest całkowicie darmowy dla osób posiadających kartę „tourist guest card” oraz osób, które zakupiły karnet na zjazdy ze stoków. Posiadając kartę turystyczną, masz również możliwość przejazdu linią pociągową Mont Blanc Express, która kursuje między Servoz a Vallorcine. Planując zjazdy narciarskie w Vallorcine, podróż kolejką będzie lepszym wyborem ze względu na łatwiejszy przewóz sprzętu. To samo dotyczy miłośników jazdy na rowerze, którzy odwiedzają region Chamonix Mont Blanc w sezonie letnim. Jeśli zakupisz letnią kartę Mont Blanc Multipass lub zimowy karnet Mont Blanc Unlimited, masz również możliwość darmowych podróży linią Montenvers. Zobacz także: Prowansja – przewodnik turystyczny po najpiękniejszych miejscach regionu Jeśli przyjechałeś do Chamonix samochodem, nie powinieneś martwić się miejscem do parkowania. Większość hoteli oraz apartamentów ma zapewnione parkingi dla swoich klientów. Jeśli jednak nie jest ono doliczone do kosztu wynajętego noclegu, w okolicy znajduje się dużo darmowych oraz płatnych miejsc postojowych. Zakupiony tygodniowy karnet lub „tourist guest card” dodatkowo upoważnia Cię do zniżki na parkingi płatne. Kiedy najlepiej jechać do Chamonix? Chamonix słynie ze świetnych stoków przeznaczonych do sportów zimowych. Okres zimowy będzie więc oczywistym wyborem dla fanów nart lub snowboardu. Jednak zjazdy z góry nie są jedyną rozrywką, jaką oferuje ten fantastyczny region we Francji. Jeśli preferujesz piesze wycieczki po trekkingowych szlakach lub jazdę na rowerze, zdecydowanie bardziej przypadnie Ci do gustu Chamonix wiosną lub latem. Mont Blanc Mont Blanc inaczej nazywane Dachem Europy jest najwyższym szczytem Alp. Położony jest w masywie Mont Blanc znajdującym się w Alpach Graickich, które z kolei znajdują się w Alpach Zachodnich. Grzbiet góry jest tematem wielu dyskusji, jak i również sporu francusko-włoskiego. 24 marca 1860 podczas zawarcia Traktatu Turyńskiego wyznaczono granicę pomiędzy Francją a Królestwem Sardynii, które znajdowało się na terenie aktualnych Włoch. Granica między krajami przebiegała wzdłuż czubka masywu Mont Blanc. Francuskie mapy i publikacje wskazują na to, że główny wierzchołek góry znajduje się na terytorium francuskim, z kolei włoskie dane podają, że granica przebiega przez sam szczyt Mont Blanc. Do masywu Mont Blanc przynależy szczyt Aiguille du Midi. Grzbiet góry posiada aż dwa wierzchołki, południowy o wysokości 3842 metrów oraz północny sięgający 3795 metrów. Wzgórze zostało po raz pierwszy podbite 4 sierpnia 1818 roku przez polskiego alpinistę i poetę Antoniego Malczewskiego oraz Jeana-Michela Balmatema. Mężczyźni zostali poprowadzeni przez 5 przewodników. Na sam szpic Aiguille du Midi po stronie francuskiej prowadzi kolejka górska „Téléphérique de l’Aiguille du Midi” wybudowana w 1955 roku. Jej trasa rozpoczyna się w Chamonix. Zobacz także: Kanion Verdon – poznaj imponujący cud natury w Prowansji Pierwsza stacja „Plan de l’Aiguille” położona jest na wysokości 2309 metrów Drugi punt „Punta Helbronner” znajduje się na 3778 metrach Przy końcowej stacji znajdziesz sklep z pamiątkami, skrzynkę pocztową, kawiarnię, toalety oraz iglicę. Na taras widokowy wznoszący się 40 metrów nad ostatnią stacją kolejki wjechać możesz windą znającą się we wnętrzu góry. Koszt biletu w obie strony z Chamonix do „Punta Helbronner” wynosi 86,5 euro. Możliwy jest również zakup wejściówki na pojedyncze stacje. Kolejka na szczyt znajduje się również po włoskiej stronie Mont Blanc. „Télécabine Panoramique Mont-Blanc” łączy grzbiet Aiguille du Midi z „Punta Helbronner”. Cena biletu w dwie strony wynosi 39 euro i zakupuje się go w kasie kolejki. Nie ma niestety możliwości płatności kartą. Chamonix ski – jakie stoki, trasy i wyciągi znajdziemy w sercu Alp? Jeśli planujesz wyjazd na narty do Chamonix Mont Blanc, z pewnością się nie zawiedziesz. Na miejscu czeka Cię 115 kilometrów tras o zróżnicowanym stopniu zaawansowania, w tym 16 bardzo łatwych, 18 łatwych, 27 średnich i 8 trudnych. Na szczyt stoków zawiezie Cię 19 orczyków, 16 kolejek krzesełkowych, 7 gondoli i 6 kolejek linowych. Stoki są uznawane za jedne z lepiej zaśnieżonych w całej Europie, a dzięki odpowiedniemu przygotowaniu z pewnością będzie Ci się tam świetnie jeździć. Wszystkie trasy otwarte są od godziny 9:00 do 17:00. W Chamonix w sprzedaży dostępnych jest kilka rodzajów skipassów, które umożliwią Ci zjazdy po okolicznych stokach. Karnet Mont Blanc Unlimited udostępnia możliwość jazdy na wszystkich trasach w całej dolinie. Cena biletu 1-dniowego wynosi 72 euro, 2-dniowego 141 euro, a 3-dniowego 345 euro. Kolejną z kart wstępu jest Chamonix Le Pass. Obejmuje ona trasy takie jak Brevent-Flegere, Balme, Grand Montets, La Vormaine, La Poya, Les Chosalets, Le Savoy oraz Les Planards. Cena biletu 4-godzinnego wynosi 51 euro, 1-dniowego 58,5 euro, 2-dniowego 113 euro, a 6-dniowego 292 euro. Kolejnym dostępnym w sprzedaży karnetem jest Les Houches Forfait. Będzie to świetny skipass dla osób początkujących i niedoświadczonych, ze względu na niski poziom zaawansowania zawartych w nim stoków. Cena za 4 godziny wynosi 42,5 euro, za jeden dzień 47 euro, 2 dni 91 euro, a 6 dni 235 euro. Ostatnim z biletów wstępu jest Mont-Blanc RapidCard. Jest to roczna karta udostępniająca możliwość z korzystania ze specjalnych programów rabatowych. Karnet opiera się na systemie „Pay-As-You-Go”. Oznacza to, że konieczne jest doładowanie go jedynie, gdy planujesz wyjazd. Ceny za 1 dzień zjazdów wahają się od 19 do 42 euro w zależności od wybranych tras. Mont-Blanc RapidCard będzie dobrym wyborem dla osób, które mają zamiar często odwiedzać Chamonix. Karnet działa zarówno w sezonie zimowym, jak i letnim. Chamonix – jakie jeszcze atrakcje? Chamonix Mont Blanc słynie co prawda ze swoich wspaniałych stoków, jednak to nie jedyne co zobaczysz na miejscu. Oprócz słynnej kolejki na szczyt Aiguille du Midi dostępnych jest kilka innych tego typu atrakcji. Jeśli pragniesz zobaczyć piękną panoramę na okolicę, świetnym pomysłem będzie wjazd kolejką lub samodzielne wejście szklakiem na Brevent. Przejazd w obie strony kosztuje 18,5 euro i wjedziesz na wysokość około 2000 metrów Jeśli wciąż będzie Ci brakować pięknych widoków, wycieczka na lodowiec Montenvers będzie zdecydowanie niezapomnianym doświadczeniem. Ze szczytu ujrzysz piękną panoramę na wzgórze Aiguille Verte oraz lodowiec Mer de Glace. Wejście na szczyt może być jednak nie lada wyzwaniem, zważając na coraz bardziej kruszące się zbocza góry. Jeśli więc nie pasjonujesz się wspinaczką, wjazd kolejką zębatą może być lepszym i bezpieczniejszym pomysłem. Kolejną ciekawą okoliczną atrakcją jest Muzeum Alpinizmy (Musée Alpin). Na ekspozycji zobaczysz ekwipunek pierwszego alpejskiego wspinacza, do którego należały między innymi sprzęt wspinaczkowy, ubrania, mapy oraz stare fotografie z ekspedycji. Park dla zwierząt po francusku nazywany Park Animalier de Merlet będzie doskonałym wyborem na popołudniową wycieczkę. Na miejscu zobaczyć można kilka gatunków parzystokopytnych zwierząt, pochodzących z okolicznych górskich regionów. Ponadto w parku ujrzysz również świstaki wylegujące się na zielonych polanach rezerwatu. Atrakcja czynna jest od maja do września, tak więc niestety nie odwiedzisz jej w sezonie zimowym. Za normalny bilet wstępu zapłacisz 8 euro, a za ulgowy 5. Będzie to konieczny punkt wycieczki, jeśli podróżować będziesz z młodszymi członkami rodziny. Zobacz także: Paryż – najciekawsze miejsca – szczypta historii i romantyzmu Ostatnią z popularniejszych i chętnie odwiedzanych przez turystów atrakcji jest przejażdżka najwyższym wysokogórskim tramwajem. Stacja końcowa znajduje się na wysokości 2323 metrów Podróż dostarczy Ci niezapomnianych przeżyć i widoków na okoliczne szczyty, stoki oraz doliny. Na trasie kursują trzy linie tramwajowe. Linie niebieska, zielona i czerwona nazwane zostały imionami trzech córek pierwszego właściciela kolejki, Joanny, Marii i Anny. Pomimo że trasa tramwajowa ma już ponad 60 lat, utrzymuje się w świetnej kondycji oraz stale sprawdzana jest jej jakość. Cena biletu wynosi 33 euro. Pierwsze Zimowe Igrzyska Olimpijskie Pierwsze Zimowe Igrzyska Olimpijskie miały miejsce właśnie w miejscowości Chamonix. Zawody odbywały się od 25 stycznia do 5 lutego 1924 roku. Wydarzenie nosiło wtedy nazwę Tygodnia Sportów Zimowych. Wzięło w nim udział 258 sportowców z 16 krajów, wliczając 7 pochodzących z Polski. Do krajów, które przystąpiły do pierwszych Zimowych Igrzysk Olimpijskich należała Austria, Belgia, Czechosłowacja, Finlandia, Francja, Królestwo SHS, Kanada, Łotwa, Norwegia, Polska, USA, Szwajcaria, Szwecja, Węgry, Wielka Brytania oraz Włochy. Do konkurencji sportów zimowych wliczało się narciarstwo klasyczne, łyżwiarstwo szybkie i figurowe, hokej na lodzie, curling oraz bieg patroli wojskowych, który przypomina poniekąd aktualnie uprawiany biathlon. Mont Blanc latem Pomimo tego, że Chamonix Mont Blanc kojarzone jest raczej ze sportami zimowymi, istnieje wiele atrakcji, które warto zobaczyć w cieplejsze dni. Wycieczka nad jezioro Lac de Passy będzie idealnym wyborem w upalną, letnią pogodę. Nad zbiornikiem wodnym znajdują się dwie strzeżone plaże oraz kilka poza kontrolą ratownika. Na miejscu wypożyczysz sprzęt do sportów wodnych, między innymi kajaki, łódki oraz rowery wodne. W pobliżu jeziora znajdują się również liczne place zabaw oraz pole do minigolfa. Jeśli podróżujesz autem, w okolicy znajduje się wiele parkingów, na których zapłacisz za cały dzień około 2 euro. Wycieczka nad przepiękne turkusowe jezioro Lac de Passy z pewnością będzie świetnym pomysłem na spędzenie czasu w letnie dni w Chamonix. Wybierając się nad jezioro Lac de Passy, warto zajechać do pięknego stawu z krystaliczną wodą, na którego tafli odbija się góra Pointe de Plate oraz le Marteau. Widok ten będzie niezapomnianym wspomnieniem. W okolicy jeziora znajduje się mała lokalna restauracja z tamtejszymi potrawami, a posiłek będziesz mógł zjeść na tarasie z widokiem na Mont Blanc. Malowniczą okolicę Chamonix najlepiej mimo wszystko zwiedzić i zobaczyć podróżując trasą trekkingową lub rowerową. Ze szklaków pieszych najwyżej ocenianym i łatwym jest ten o nazwie Col de Balme. Ma on jedynie 4,8 kilometra długości i zajmie Ci od 1 do 1,5 godziny. Jeśli preferujesz większe wyzwanie, świetnym niebieskim szlakiem jest Grand Balcon Sud lub Grand Balcon Nord. Oba mają długość około 6 kilometrów, jednak druga trasa prowadzi przez ostrzejsze zbocza, dlatego zajmie Ci od 3 do 4,5 godziny. Trasa pierwsza będzie dobrym wyborem, jeśli wolisz krótszy spacer, ponieważ średni czas jej przebycia wynosi od 2 do 2,5 godziny. Dla ekspertów górskich wycieczek zaleca się szlak La Jonction. Jest niezwykle ciężki ze względu na trasę prowadzącą przez bardzo ostre zbocza, tak więc będzie wymagać od Ciebie dużej sprawności fizycznej. Niezależnie w jaki sezon wybierzesz się do pięknego Chamonix Mont Blanc, oczaruje Cię ono swoją malowniczością oraz wieloma wspaniałymi atrakcjami. Wybierz się na narty lub zwiedź okolicę trasami trekkingowymi i rowerowymi i poznaj niezwykły region Chamonix. TREKKING. Kolejka na szczyt Aiguille du Midi (3842 m n.p.m.) jest niewątpliwie jedną z największych atrakcji turystycznych w Chamonix. Większość osób odwiedzających ten zakątek Alp nigdy by samodzielnie tak wysoko nie dotarła. Kolejka służy również alpinistom, którzy po zejściu na lodowiec mają do wyboru wiele klasycznych dróg Wstajemy i tradycyjnie śniadanie i kawa. Niespiesznie. Z campingu do stacji kolejki na Aiguille du Midi (3842m) mamy z 800 metrów. Spodziewaliśmy się dużej ilości osób ale nie aż tyle. Jest z pięć kas i wspólna kolejka do nich ale na oko ze 2h stania. Krótsza kolejka jest do automatu biletowego który jest w budce informacji turystycznej niedaleko kas. Automat jest jeden ale rokuje nadzieję na szybszy zakup. Obsługa musi być skomplikowana bo każdy spędza tam nawet 10 minut. Ale ludzie stoją razem więc jak ktoś już kupi to odchodzi 4-6 osób. W między czasie można zapytać o coś w informacji turystycznej. Też jest kolejka ale na 3-4 osoby. Pytam o zjazd do Włoch. Obsługa potwierdza, że jest to dziś możliwe ale powątpiewa czy zdążymy. Dziwne jest jeszcze dość wcześnie. Automat działa wolno zadaje dużo dziwnych pytań i prosi o podanie adresu email. Nic dziwnego, że tyle to trwa. Ale udaje się zapłacić kartą. W zasadzie najdroższy jest karnet – Mont Blanc Multipass na wszystkie kolejki w dolinie Chamonix – na 1 dzień (63 euro za osobę) i jeśli ktoś tu spędza kilka dni z planem na aktywne spędzanie czasu to najlepiej kupić na kilka potem kolejny następny dzień oscylował pomiędzy 11 – 13 euro. Można było zarezerwować przez internet ale ponieważ bilet to plastikowa karta zbliżeniowa to i tak trzeba było ją odebrać na miejscu. I tak trzeba by było stać w kolejce. Trochę bez sensu choć przez internet była jakaś promocja, że 6 dni w cenie 5. My i tak mogliśmy zostać maksymalnie 5 dni, więc na promę się nie załapaliśmy. 5 dni 115 euro x2 osoby i niestety dodatkowo trzeba zapłacić kaucję za te karty 3 euro które na koniec ponoć mona zwrócić jak w w Zermacie i odzyskać pieniądze. Ostatecznie około godziny 10:45 mamy dwa Multipasy za 236 euro. Szczęśliwi z biletami zgodnie z opisem bramek udaliśmy się do bramki dla posiadających bilet. Ale co to? Zamiast wejścia dostajemy numerek i info że nasz numerek wejdzie ok 14:30. Aha teraz widać jak to działa. Numerkiem jest plastikowa karta z wytłoczoną cyfrą. Te numerki wyświetlają się na wielkim wyświetlaczu na budynku dolnej stacji. A wewnątrz coś na kształt rozkładu jazy z tym, że wyświetlają się godziny wejścia najbliższych kilku numerków. Na godzinę wchodzi około 11-12 numerków. Niezła Fabryka ale mamy ok 3h 45 minut czasu którego nie zaplanowaliśmy i w tym kontekście przejazd na stronę włoską stoi pod znakiem zapytania. Głównie dlatego, że te najwyższe kolejki naprawdę wcześnie kończą jazdę. Najważniejsza dla nas kolejka – potrójna gondolówka „Panoramic Mont Blanc” ma ostatni kurs o 15:15. A to ona łączy stronę francuską z włoską (Punta Helbronner). Dodatkowo jest bardzo widokowa, jedzie przeszło 5km nad największym lodowcem masywu Mont Blanc. I to wszystko może być w dupę. A jeszcze fajniej, że wczoraj kupiłem bilety – poprzez ich aplikację na telefon – na autobus który miał nas przywieźć z powrotem do Chamonix z Włoch tunelem pod Mont Blanc. Firma Savda kilka razy dziennie wysyła taki autobus. Rezerwacja zalecana. Bilet po 15 euro za osobę. Czyli kasa w plecy. O to się trochę posprzeczałem z Izą. Zbyt łatwo się denerwuje takimi sprawami. Stracimy te pieniądze to stracimy i już. Aby rozładować atmosferę i czymś się zająć szturmujemy inną kolejkę – dokładnie po przeciwnej stronie miasta. Mamy już Multipasy więc kolejkami możemy wjeżdżać do woli. Aby tam dojść trzeba iść około kilometra. W dodatku końcówka mocno pod górę a nie dojeżdża tam żaden autobus. Różnica wzniesienia to około 50 metrów – sądząc z mapy – ale nieźle się spuchałem. Kolejka do kolejki jest spora ale mając multipasa nie interesuje to mnie i idę w kolejkę do kolejki która jest znacznie krótsza. Kolejka na Le Brevent (2525m) jest dwuetapowa. 8 osobowe gondolki wiozą do Gares de Planpraz a dalej kolejką wysokogórską. Jedziemy osobno. Postanawiam nie jechać dziś na sam szczyt tylko pokręcić się na stacji przesiadkowej – Gares de Planpraz. Tak naprawdę jest to dziwne miejsce. Wysoko ale jak spojrzeć w górę to wszystko dookoła jest sporo wyższe. A jak spojrzeć w dół to domki w Chamonix są mniejsze niż hotele w eurobiznesie. Niby niezły widok ale widok w dół zakłóca lina kolejki i sama kolejka w której widać ludzi z rodziawionymi gębami. Rozglądam się gdzie by można wygodnie zasiąść skonsumować piwo i popodziwiać widoki. Na brzegu skarpy jest bar z tarasem i stolikami ale nawet nie chce mi się sprawdzać jaki rekord ceny pobije tam piwo. Wzrok mój przyciąga dziwna instalacja nieco wgłąb od skraju góry z barem. Ludzie tamtędy wjeżdżają paręnaście metrów wyżej. Instalacja okazuje się zabawną windą. Normalnie przywołuje się ją przyciskiem i wygląda jak normalna winda tyle że nie jedzie pionowo tylko po skosie w górę. Nie ma szybu tylko coś w rodzaju rury, która robi za szynę. Myślałem, że skonstruowano ją po to żeby dowieźć ludzi do jakiejś atrakcji, knajpy albo coś. Możne nawet taki był pierwotny zamiar, teraz jednak oprócz wysypanego żwirem, ogrodzonego tarasu, było tam dokładnie nic. Dzięki temu, że miejsce to jest nieco na uboczu i w sumie nic tu nie ma – ludzi było na prawdę nie wiele. Można usiąść na glebie w spokoju, bez tłumów ludzi, popodziwiać widoki. Piwo mam w zapasie rozkładam więc popas z widokiem. Nie ma to jak zapasy z Polski. Jak się okazało Iza wjechała na sam Brevent. Nie wiem co robi Iza więc na wszelki wypadek zjeżdżam na dół. To jest pora kiedy wszyscy jeżdżą w górę więc gondolki na dół są puste. Jadę sam. Docieram ponownie do stacji kolejki na Aiguille du Midi. Niby tyle zobaczyłem i trochę czasu minęło to dalej zostało ok półtorej godziny. Jeden numerek do wjazdu ubywa co około 10 – 12 minut. Izy nie ma a w brzuchu zaczyna burczeć. W okół tylko restauracje a samemu nie chce mi się rozsiadać. Gogle mówi że jest tu McDonalds i mam do niego około 700 metrów. Niby tylko tyle ale musiałem minąć ze 4 knajpy gdzie tłumy ludzi wciągało jakieś wielkie steki i zapijało winem. ” Za oknami ciągle sterczy szczyt a drogi jakoś wcale nie ubywa” – jak śpiewał Słodki Całus od Buby. To w sumie mogła by być dla nich dedykacja. No dobra, może nie jest to zbyt wyszukany posiłek, ale szybko, tanio i znany asortyment. No i cheeseburger kosztuje jak u nas cały zestaw. Burgera konsumuję w drodze powrotnej do stacji ale już wiem, że dalej zostanie mi jeszcze trochę czasu. A Izy dalej nie ma. Studiuję mapę w Googlach. W tym roku Unia Europejska wymusiła nieco ujednolicenie rynku roamingowego więc internet w UE jest tańszy. Ale wcześniej też używałem telefonu służbowego dzięki promocyjnej stawce dla mojej firmy. Ok. 500 metrów od stacji Aiguille du Midi jest Carrefour. Jakimiś opłotkami. Idę – choćby zobaczyć co tam mają. Google wyznaczyło drogę przez jakieś podwórka ale ostatecznie szło się dobrze. Na koniec trzeba było przejść obwodnicę Chamonix ale po pasach. Market był przy stacji benzynowe. A może na odwrót. Jest z 5 minut czternasta i a 5 minut zamykają. Zapomniałem, że dziś niedziela i to już końcówka. Ostatecznie ochrona pozwala mi wejść na szybkie zakupy. No to nie ma co się rozglądać tylko trzeba znaleźć piwo. Nie ma we Francji wielkiego wyboru piwa i ciężko coś wybrać a ceny – 2 euro nie zachwycają. Dwa jednak zgarniam na czarną godzinę bo dzisiejszy zapas już wypiłem a nie wiadomo co się jeszcze zdarzy. Spotykam się z Izą przy stacji kolejki jakieś 15 minut przed wyznaczoną godziną. To już nie ma co kombinować tylko trzeba się ustawić w pobliżu wejścia. Na wyświetlaczu dwa numerki do naszego. Rozpoczynają wpuszczanie ale tak naprawdę to jest kolejka do kolejki do kolejki. Wewnątrz budynku stajemy jak na lotniku w wygrodzonym taśmą slalomem. Gondole jeżdżą dwie więc jak tylko jedna wysadzi ludzi to na platformę do odjazdu od razu wpuszczają dwie grupy. Tą co teraz wsiada i tą co wsiądzie do następnego wagonika. To jest moment kiedy robi się chaos. Bo można niechcący stanąć w kolejce do nie swojego wagonika i wtedy ma się dodatkowo ok 10 minut opóźnienia. Tak się właśnie stało. Zanim się spostrzegliśmy to ustawiono nas w ogonku który zamiast 14:30 załadowano ok 14:45. Cały czas się łudziłem, że może zdążymy na te wagoniki do Włoch. Ale zostaje naprawdę mało czasu. Oficjalnie pierwsza gondola mieści 72 osoby. Ale nikt nie liczy i wsiada się na maksa – ile wejdzie. Z jednym wyjątkiem. Wagonik ma wagę i chyba ta ma decydujące znaczenie. Nie udało nie się ustalić ile to dokładnie jest aczkolwiek wyświetlacz oscylował wokół 6 ton. Pierwsza część wjazdu jest dość nudna. Wagonik stromo się wspina ponad lasem do stacji przesiadkowej Plan de l’Aiguille. Niby jest tu fajnie i można tu wysiąść i się rozejrzeć bo od połowy tej części podjazdu zaczynają się widoki, ale dla 99% ludzi to po prostu przesiadka i wszyscy jadą wyżej. Jest skaliście i wysoko. Taka okamieniona hala. Po przesiadce na drugi wagonik, po początkowym łagodnym stoku, podjazd się radykalizuje i zamienia prawię w windę, a zieleń zastępuje lód i śnieg. Aiguille du Midi jest dal wielu turystów celem samym w sobie. Najwyżej gdzie można wjechać w Alpach po stronie Francuskiej. Niektórzy przyjeżdżają tu tylko po to. Robią wjazd i to wszystko. Do tego jednak potrzebna jest pogoda bo na wysokości przeszło 3800m wszystko się może zdarzyć. Nic dziwnego, że ustawiają się tu takie kolejki. Dziś dodatkowo jest niedziela co może wzmagać ilość ludzi. Stacja jest częściowo wykuta w skale i posiada wile platform widokowych pozwalających oglądać wspaniałe widoki na każą stronę. W porze której wjechaliśmy jest trochę chmur. Nie żeby zasłaniały bo wiatr przeganiał je skutecznie. Ciągle jednak coś o ten szczyt zahaczało. Rozglądamy się pośpiesznie i robimy foty. szukając kasy na gondolki do Punta Helbronner. Jakoś całkowicie na wyczucie w końcu tam trafiamy do kasy. Wszystko jest tu dość surowe i widać że zmęczone warunkami atmosferycznymi. Jest 15:12. za 3 minuty kolejka przestanie jeździć. Kasjer mówi, że już nie sprzedają ale na drzwiach wyjściowych na platformę gondolek kręcą się jeszcze jacyś ludzie i po francusku pisze coś i jest godzina 16:00. W zasadzie już straciłem nadzieję. Kręcimy się po najbliższych platformach, ale co jakiś czas ktoś do tej kasy podchodzi. Większość odchodzi z kwitkiem ale ktoś w końcu płaci. Zjawiliśmy się tam natychmiast żeby zbadać sprawę. Okazuje się że do 15:15 sprzedają bilety na jazdę tam i a powrotem. Większość ludzi tak jeździ ze względu na problem z powrotem inną drogę. A może to nie problem tylko brak wiedzy jak wrócić inaczej. Gdy jednak kasjerowi mówimy że chcemy w jedną stronę to jest inna gadka. W jedną stronę to sprzedają do 16. I to jest ważna informacja bo większość materiałów dla turystów podaje godziny jazdy kolejek przy założeniu że chce się wrócić. Jeżeli jedzie się w jedną stronę to wjazdy trwają nieco dłużej. o 15:22 kupujemy upragnione bilety do Punta Helbronner za 27 euro od osoby akceptują nawet kary na 3800 metrach, he he he. Wszystko wraca na właściwe tory i plan jest ponownie na właściwych torach. Kolejka już raczej zwozi turystów. Co ciekawe jazda w dwie strony kosztuje dwa razy tyle. Na innych kolejkach powrót jest znacznie tańszy. Ale pewnie dlatego, że to trasa międzynarodowa. Jednak jeszcze parę osób się wybiera na stronę włoską. Wierzcie mi nie widzieliście wcześniej takiej kolejki. Jej długość to ponad 5 kilometrów i jest podparta tylko w jednym miejscu – na skale Gros Rognon (3560 m npm), gdzie nieco zmienia kierunek. Cztero-osobowe gondolki jadą w grupach po 3. Przystają 5 razy w różnych miejscach nad lodowcami aby jadący mogli popodziwiać widoki. Prawdopodobnie tyle jest potrójnych zestawów wagoników i te przystanki są wtedy gdy ludzie wsiadają na stacjach początkowych. To nie jest ważne, bo widoki jakie się ma – zatykają. Inżynierowie którzy budowali tą kolejkę palili coś mocnego . Nie można być normalnym albo trzeźwym projektując coś takiego. Widzę to tak: Siedzieli np na Aiguille du Midi. Akurat pogoda była nie tęga. Mroźno i ciemno. Prognoza mówiła o kilku dniach w chmurach. Ktoś wyciągnął mapę lodowców i się nad nią pochylił. Panowie – rzekł – a cobyście powiedzieli na kolejkę w tym regionie. Wszyscy wznieśli kielichy bo to już była chyba ze 30 kolejka. Aaaa, zaraz kolejka – z gondolkami – to też chyba ze 30 już wybudowali – więc jedna więcej nie robi różnicy – ktoś zmówił jeszcze jedną butelkę wytrawnego wina z okolicznych winnic. Impreza się przedłużała a stosik pustych butelek rósł. Zresztą co tu robić – przecież na Mont Blanc nikt się pchać nie będzie. Co najwyżej ta banda idiotów która nocuje w namiotach poniżej Aiguille du Midi. Ludzie lubią linie proste. Ciężko je narysować bez linijki ale jeden z inżynierów miał liniał. Ale jak nie przystawiali nie dało się połączyć linią prostą Aiguille du Midi z Punta Helbronner. Dobra – nie ma się co pierniczyć – powiedział jeden. Tu jest jakaś górka – tam będzie podparcie. Ciach ciach . Kolejka pojedzie tędy i tędy. Ale jak to – zawtórowali inni przecież tam nic nie ma. Jak my to wybudujemy? Srak to. Polejcie wina… Tak powstała kolejka do Punta Helbronner. Przesowaliśmysię nad potężnym lodowcem Glacier du Géant z którego odchodziły wielkie jęzory pomniejszych lodowców w doliny. Po niecce wypełnionej lodowcem, otoczonej wysokimi górami chodzili ludzie którzy przymierzali się do wejścia na Mount Blanc. Co jakiś czas w płaskich miejscach założyli bazy namiotowe na poszczególnych etapach marszu. Fajnie wyglądały te kolorowe namioty okopane śniegiem. Surowy i piękny krajobraz. Nie wiedziałem w którą stronę fotografować. Na skale Gros Rognon, w miejscu podparcia jest niewielka stacyjka na której się nie wysiada. Zresztą wygląda jak sklecona z kilku szarych pustaków komórka na rower na jakimś zadupiu. W dodatku stojąca na wystającej postrzępionej skale pośrodku 5 kilometrowego lodowca. Przejeżdża się przez jej środek a jest tak wąsko w tym przejeździe, że odruchowo skurczyłem ramiona. Co ciekawe wysiaduje tu chyba jakiś gość z obsługi. Chyba lubi samotne popołudnia na 3500m. Stacja na Punta Helbronner (3466 m) jest bardzo nowoczesna. Szkło i aluminium starannie zaplanowane i wykonane. Niedawno oddana po remoncie a w zasadzie wybudowana od nowa. Poniżej widać jeszcze stary budynek – więcej niż ascetyczny. Ponoć funkcjonuje tam teraz schronisko. Piękne przeszklone wnętrza i to za co włochów podziwiam wspaniała kawa w kawiarni z widokiem gdzie pan barista wyczarował ją w błyszczącym ekspresie. Nigdzie nie widziałem tylu absurdalnie wysoko położonych kawiarni z obsługą ile we Włoszech. I żadnej taryfy ulgowej. Kawa musi być świetna bez względu na wysokość. Mało ludzi i widać że niedługo ostatnie kursy. Kolejka jest dwuetapowa i zwie się Skyway. Zjeżdża do Courmayeur a w zasadzie do La Palud. Płacimy 36 euro od osoby. W kasie nawet się zdziwiono, że kupujemy na górze bilet w jedną jest pustawy i widać że szczyt turystyczny dziś mają już za sobą. Co ciekawe Gondola jest okrągła. Włosi chyba musieli zdecydować, że musi się czymś wyróżniać. Faktycznie nigdy nie widziałem okrągłej kolejki. Pomyślałem, że skoro jest okrągła to mogła by się obracać no i obracała się. Wykonała powolny obrót o 360 stopni na trasie do stacji przesiadkowej. Nie trzeba się było ruszać żeby zobaczyć widok w każdą stronę. To też zupełna nowość. Nawet pozastanawiałem się trochę nad szczegółami technicznymi. Obok stacji przesiadkowej – Pavillon du Mont Fréty – mały park atrakcji dla dzieci oraz wysokogórski ogród botaniczny Alpino Saussurea. Wstęp za darmo po okazaniu biletów na kolejkę. Nie widać stąd już lodowców i śniegu ponieważ ten widok pozostał za załomem górnej stacji. Jest tu trochę jak wiosną w Tatrach. Mamy chwilę czasu do ostatniej kolejki która jest chyba zsynchronizowana z tym ostatnim autobusem do Chamonix. Skoro jest czas to idziemy do tego ogrodu. Że też komuś się chce pilnować i opiekować się tymi roślinami na 2200 metrach. Na stanowiskach rośliny wysokogórskie w wielu regionów świata. Ciekawe to ale bez przesady. Można miło spędzić czas w oczekiwaniu na zjazd. Ten park atrakcji to takie drewniany plac zabaw ale i dorośli mogą się trochę pobawić. Jest mała tyrolka i tratwa do przepłynięcia po sztucznym jeziorku. Takie tam… Sama stacja nowoczesna jak górna. Stoi tu nawet fortepian i niektórzy turyści grają. Wagonik podobny i też się obraca. Tylko szybciej bo trasa krótsza a też wykonuje pełny obrót. Mimo dopytania na dolnej stacji nie możemy znaleźć przystanku autobusu którym mamy jechać. Miotamy się a Google w tej sprawie jest wyjątkowo nie precyzyjne. Iza znów się denerwuje bo zbliża się 18:05 – godzina odjazdu a my dalej nie wiemy skąd jechać. Prawie punktualnie znajdujemy przystanek obok którego przechodziliśmy ze 2 razy. Prawie na wprost dolnej stacji kolejki. Ale oznakowanie fatalne wyglądało to jak jeden z wielu znaków drogowych na dużym parkingu przy stacji. No to czekamy ale autobusu ani słuchu ani widu. Dolna stacja znajduje się zaraz przy drodze do tunelu. To bardzo oblegana trasa ponieważ znacznie skraca czas jazdy do Francji. W godzinach szczytu – tak jak teraz – tworzy się potężny korek. Mimo, że przyczyną opóźnienia może być ów korek – trochę się denerwuję. Nawet podjąłem decyzję, że jeżeli ten autobus który widzę na horyzoncie nie jest naszym autobusem to próbujemy łapać okazję do Chamonix. Niektóre samochody osobowe w tym korku nie były pełne i pomyślałem, że w końcu nas ktoś zabierze. Autobus się zbliżył ale zamiast wjechać na zatoczkę otworzył drzwi i kierowca machał do nas z oddali. Widać nie chciał wyjeżdżać z korka bo potem miałby trudno włączyć się spokojnie do ruchu. No to chwytamy plecaki i lecimy. To jednak nasz autobus. Autobus w połowie pusty – może dlatego, że to dziś ostatni – więc spokojnie można było nie robić tej rezerwacji tylko po prostu kupić bilet u kierowcy. A tak to musiałem kierowcy tłumaczyć działanie ich własnej aplikacji na telefon i udowadniać, że to co widzi to są właśnie nasze bilety. Daty mu się nie zgadzały bo data była w formacie miesiąc, dzień, rok. Tylko w jego toku myślenia to musiał by być 13 miesiąc. Sprawa wyjaśniona i jedziemy. Autobus miał jechać około 1h ale po 40 minutach dopiero wjechaliśmy do tunelu. Ogólnie mieliśmy ok 10 minut opóźnienia, ale wszystko się udało.

Aiguille du Midi - restaurant. Claimed. Review. Save. Share. 159 reviews #42 of 169 Restaurants in Chamonix ₹₹ - ₹₹₹ French European Vegetarian Friendly. 479 Chemin Napoleon Les Bossons, 74400, Chamonix France +33 4 50 53 00 65 Website Menu + Add hours Improve this listing. See all (88)

Find Transport to Aiguille du Midi Search accommodation with There are 3 ways to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi by cable car, taxi or foot Select an option below to see step-by-step directions and to compare ticket prices and travel times in Rome2rio's travel planner. Recommended Cable car Take the cable car from Gare de Aiguille du Midi to Plan de l'Aiguille Take the cable car from Plan de l'Aiguille to Aiguille du Midi Cheapest Taxi Take a taxi from Chamonix sud to Aiguille du Midi Walk Walk from Chamonix sud to Aiguille du Midi Travel safe during COVID-19 Rules to follow in France Travel within France Health pass is required for long-distance travel by plane, train or coach, as well as in some public venuesNationwide control measures in place Frequently Asked Questions What are the travel restrictions in Aiguille du Midi? Domestic travel is not restricted, but some conditions may applyFace masks are recommendedThere is a social distancing requirement of 1 metreHealth pass is required for long-distance travel by plane, train or coach, as well as in some public venuesNationwide control measures in place Explore travel options What is the national COVID-19 helpline number in Aiguille du Midi? The national COVID-19 helpline number in Aiguille du Midi is 800 130 000. Do I have to wear a face mask on public transport in Aiguille du Midi? Wearing a face mask on public transport in Aiguille du Midi is recommended. What should I do if I have COVID-19 symptoms when I arrive in Aiguille du Midi? Make yourself known to an official member of staff and/or call the national coronavirus helpline number on 800 130 000. Last updated: 24 Jul 2022 Exceptions may apply, for full details: European Union. We're working around the clock to bring you the latest COVID-19 travel information is compiled from official sources. To the best of our knowledge, it is correct as of the last Rome2rio travel advice for general help. Questions & Answers What is the cheapest way to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi? The cheapest way to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi is to taxi which costs 750 ₴ - 950 ₴ and takes 7 min. More details What is the fastest way to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi? The quickest way to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi is to taxi which costs 750 ₴ - 950 ₴ and takes 7 min. More details Is there a direct train between Chamonix sud and Aiguille du Midi? No, there is no direct train from Chamonix sud to Aiguille du Midi. However, there are services departing from Gare de Aiguille du Midi and arriving at Aiguille du Midi via Plan de l'Aiguille. The journey, including transfers, takes approximately 32 min. More details How far is it from Chamonix sud to Aiguille du Midi? The distance between Chamonix sud and Aiguille du Midi is 5 km. How do I travel from Chamonix sud to Aiguille du Midi without a car? The best way to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi without a car is to cable car which takes 32 min and costs 900 ₴ - 950 ₴. More details How long does it take to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi? It takes approximately 32 min to get from Chamonix sud to Aiguille du Midi, including transfers. More details Where do I catch the Chamonix sud to Aiguille du Midi train from? Chamonix sud to Aiguille du Midi train services, operated by Compagnie Mont Blanc Shuttle, depart from Gare de Aiguille du Midi station. More details Where does the Chamonix sud to Aiguille du Midi train arrive? Chamonix sud to Aiguille du Midi train services, operated by Compagnie Mont Blanc Shuttle, arrive at Aiguille du Midi station. More details Where can I stay near Aiguille du Midi? There are 3332+ hotels available in Aiguille du Midi. Prices start at 3 750 ₴ per night. More details What companies run services between Chamonix sud, France and Aiguille du Midi, France? You can take a vehicle from Chamonix sud to Aiguille du Midi via Gare de Aiguille du Midi and Plan de l'Aiguille in around 32 min. Compagnie Mont Blanc Shuttle Taxi from Chamonix sud to Aiguille du Midi Want to know more about travelling around France Rome2rio's Travel Guide series provide vital information for the global traveller. Filled with useful and timely travel information, the guides answer all the hard questions - such as 'How do I buy a ticket?', 'Should I book online before I travel? ', 'How much should I expect to pay?', 'Do the trains and buses have Wifi?' - to help you get the most out of your next trip. Trips from Chamonix sud Trips to Aiguille du Midi Popular routes
We went to Chamonix with the expectation to go up the Aiguille du Midi to see the explendid Mont Blanc, but the cloudy wheather didn't allow us to do that. Don't buy tickets in advance because in the guichet of Aiguille du Midi, you can ask to see the webcam installed in the top of the mountain to see what is the visibility of up there and then
Aiguille du Midi to szczyt w Alpach Francuskich, który ma dwa wierzchołki. Pierwszy, południowy wznosi się na wysokość 3842 metrów Drugi, północny jest ciut niższy i ma 3795 m Z Chamonix Mont Blanc, popularnej turystycznej miejscowości, łatwo dostać się na szczyt kolejką górską, zaliczaną do najwyżej położnych kolejek linowych w du MidiOd ponad 60 lat najsłynniejsza i jedna z najwyższych kolejek w Europie, Aiguille de Chamonix jest jedną z największych atrakcji Chamonix. Z wysokości 1035 metrów, z dolnej stacji w Chamonix Mont Blanc ruszamy wagonikiem na stację pośrednią Plan de l’Aiguille, położoną na wysokości 2309 metrów Tutaj należy przesiąść się w wagonik, który wwiezie Was już na sam szczyt. Górna stacja znajduje się na wysokości 3778 m Sam wjazd powoduje, że adrenalina osiąga wysoki poziom 😉 Bowiem kolejka nie ma po drodze żadnych przęseł czy podpór. Wjeżdża na górę tylko po linie. Zresztą zobaczcie sami 😉Na szczycie Aiguille du MidiNa szczycie Aiguille du Midi rozlokowane są tarasy, które pozwalają na podziwianie francuskich, szwajcarskich i włoskich Alpy. Największe wrażenie robi widok na najwyższą górę w Europie – Mont Blanc. Aiguille du Midi jest bardzo często punktem wyjściowym dla alpinistów wyruszających na zdobycie najwyższego, europejskiego 2013 uruchomiono tu atrakcję pod nazwą A STEP INTO THE VOID. To szklany taras widokowy, zawieszony nad tysiąc metrową przepaścią. Tylko dla osób o mocnych nerwach 😉 Z Aiguille du Midi warto też wybrać się na przejażdżkę kolejką gondolową nad lodowcem du Géant do Pointe Helbronner we Włoszech. Ta atrakcja dostępna jest tylko od czerwca do szczycie znajduje się też restauracja, sklep z pamiątkami i punkt medyczny. Niestety wysokość robi swoje i często turyści muszą korzystać z pomocy lekarskiej. Jak wiecie zawsze staramy się wykorzystać podróże do nauczenia się czegoś nowego. Podczas wyprawy w Alpy przekonaliśmy się, że im wyżej tym ciężej się oddycha. Wraz ze wzrostem wysokości powietrze rozrzedza się, a do naszych płuc trafia mniejsza liczba cząsteczek tlenu. W efekcie zwiększa się liczba i głębokość oddechów. Pokonanie dużej wysokości w krótkim czasie może spowodować zawroty i bóle głowy czy ogólne właśnie na takie objawy zwykle narzekają globtroterkową relację ze szczytu i niesamowite widoki na Alpy 🙂Aiguille du Midi. Informacje praktyczne i ceny kolejką jest możliwy w przypadku dzieci powyżej 3 roku życia, ale zalecany jest od 5 lat. Na pewno warto wstać wcześnie rano i zaplanować wjazd kolejką w miarę wcześnie. Unikniecie wtedy stania w kolejce i sporej liczby wycieczek zorganizowanych. Nie zapomnijcie zabrać ze sobą okularów słonecznych i kremu z wysokim filtrem UV. Podczas naszej wycieczki w Chamonix termometry wskazywały 32 stopnie Celsjusza. Na szczycie temperatura spadła poniżej zera. Dlatego zdecydowanie warto mieć ze sobą polary, kurtki oraz czapki i rękawiczki. Pamiętajcie też o obuwiu – idealne to buty do wycieczek górskich. Na wycieczkę zaplanujcie około 2 – 3 na kolejkę (w obie strony) kosztuje 63 euro dla osoby dorosłej i 53,60 euro dla dziecka w wieku 5 -14 lat. Bilet rodzinny, obejmujący 2 osoby dorosłe i 5 dzieci wynosi 195,40 macie ochotę zjechać z nami ze szczytu to zapraszamy na krótki filmik 🙂 . 191 415 117 194 465 162 109 107

chamonix kolejka na aiguille du midi