Występuje zarówno w zbiornikach ze stojącą wodą, jak iw rzekach. Prawie wszyscy zapaleni wędkarze nauczyli się łowić, polując na karaś. Chociaż możliwe, że pierwsze treningi odnotowano dla łapania kiełków i bryczesów. Naturalnie łowienie karasia jest bardziej ekscytujące, ponieważ okazy są dość ciężkie. Jak wspomniano Jednodniowe Wyprawy Wędkarskie w Tajlandii 1 dniowe połowy ogromnej płaszczki ogończej w rzece Ban Pakong. Cena pakietu: 1660 PLN/osoba 1300 PLN/2 osoby łowiące Osoba towarzysząca/nie łowiąca GRATIS Pakiet wędkarski zawiera: - odebranie z hotelu w Bangkoku i przejazd klimatyzowanym pojazdem, - sprzęt wędkarski i przynęty, - korzystanie z 2 łodzi o długościach 10 i 30 stóp, - kamizelki ratunkowe na łodzi, - opieka minimum 4 przewodników, podczas połowów, - 10 godzinne połowy (nie wliczając dojazdu), - powrót do hotelu klimatyzowanym pojazdem. 1 dniowe połowy arapaimy i innych ryb drapieżnych w jeziorze IT Monster Predator w Ratchaburi. Cena pakietu: 1626 PLN/osoba 1300 PLN/2 osoby łowiące Osoba towarzysząca/nie łowiąca GRATIS Pakiet wędkarski zawiera: - odebranie z hotelu w Bangkoku i przejazd klimatyzowanym pojazdem, - sprzęt wędkarski i przynęty żywe jak i martwe (2 wędki), - opieka przewodnika podczas połowów, - połowy trwają od do (nie wliczając dojazdu), - powrót do hotelu klimatyzowanym pojazdem (2 godziny). 1 dniowe połowy olbrzymiego karpia Siamese i suma Mekong w legendarnym jeziorze Bungsamran. Cena pakietu: 500 PLN/2 osoby łowiące Pakiet wędkarski zawiera: - transfer z i do hotelu - sprzęt wędkarski (2 wędki), - 50 kg lokalnej przynęty, - 10 godzinne połowy (nie wliczając dojazdu). 1 dniowe połowy olbrzymiego suma Chaophraya i suma Mekong w legendarnym jeziorze Bungsamran. Cena pakietu: 770 PLN/osoba Pakiet wędkarski zawiera: - odebranie z hotelu w Bangkoku i przejazd klimatyzowanym pojazdem, - sprzęt wędkarski i przynęty (2 wędki), - opieka przewodnika podczas połowów, - 10 godzinne połowy, - powrót do hotelu klimatyzowanym pojazdem. 1 dniowe wędkowanie na spinning i muchowe na Barramundi w Ban Pkong Cena pakietu: 915 PLN/osoba 800 PLN/2 osoby łowiące Pakiet wędkarski zawiera: - odebranie z hotelu w Bangkoku i przejazd klimatyzowanym pojazdem, - sprzęt wędkarski i przynęty (2 wędki), - opieka przewodnika podczas połowów, - 6 godzinne połowy, - powrót do hotelu klimatyzowanym pojazdem. 1 dniowe wędkowanie na spinning na żmijogłowa wielkiego w jeziorze w Minburi Cena pakietu: 770 PLN/osoba Pakiet wędkarski zawiera: - transfer z i do hotelu, - sprzęt wędkarski i przynęty, - opieka przewodnika podczas połowów, - wynajęcie łodzi, - 10 godzinne połowy. 1 dniowe połowy zróżnicowanych gatunków karpia i suma w jeziorze Now Nam. Cena pakietu: 915 PLN/osoba 800 PLN/2 osoby łowiące Pakiet wędkarski zawiera: - odebranie z hotelu w Bangkoku i przejazd klimatyzowanym pojazdem, - sprzęt wędkarski i przynęty (3 wędki), - opieka przewodnika podczas połowów, - 10 godzinne połowy, - powrót do hotelu klimatyzowanym pojazdem. Jak jest "łowienie ryb" po angielsku? Sprawdź tłumaczenia słowa "łowienie ryb" w słowniku polsko - angielski Glosbe : fish, fish catching, fishing W zeszłym roku pierwszy dzień jesieni witaliśmy na wybrzeżu Algarve. Temperatura powyżej 30°C. Słońce. Bezchmurne niebo. Błękit oceanu. Czerwień klifów. Taką jesień lubię! :) Zatrzymaliśmy się w Carvoeiro, miejscowości pomiędzy Faro i Lagos (czyt. Lagosz – wszystko, co ma na końcu 's’ jest w portugalskim 'eSZem’, nawet Nuno Gomes[z]). Mieszkaliśmy w położonym na klifie hotelu – „Tivoli Carvoeiro”, który mogę zdecydowanie polecić. Nie ma w okolicy hotelu, który oferuje tak wspaniały widok na ocean, pyszne śniadania, urozmaicony 'bufet obiadowy’ i dodatkowo ceny nie są z kosmosu. W ogóle ceny w Portugalii są bardzo przystępne i piszę to nie z perspektywy nierzadko chorych szwajcarskich cen, które mi towarzyszą codziennie, ale z punktu widzenia osoby, która przelicza każdą walutę na złotówki. Ok, franki musiałam przestać przeliczać na złotówki, bo gdybym robiła to dalej, na obiad jedlibyśmy chleb z masłem, popijając wodą z kranu ;) Ale nawet w Szwajcarii zdarza się, że ceny produktów we frankach po przeliczeniu na złotówki są niższe niż w Polsce (np. elektronika, perfumy). Wybrzeże Algarve obejmuje całe południowe wybrzeże Portugalii, od 'końca Europy’ – „Cabo de São Vicente” („Przylądka Świętego Wincentego”, czyli najbardziej na południowy zachód wysuniętej części Europy) – aż do granicy z Hiszpanią. Zachodnia część Algarve jest rajem dla surferów – wybrzeże wystawione jest tu na silne działanie fal oceanicznych i wiatru. Południowa część wybrzeża natomiast osłonięta jest przed bezpośrednim naporem fal, a woda ma zdecydowanie wyższą temperaturę. Dodatkowo znajdują się tu piękne, różnorodne plaże, urocze zatoczki i wysokie klify. Temat plaż poruszę w kolejnym poście dotyczącym Portugalii (przedstawię Wam najładniejsze z nich, które udało mi się odwiedzić). Teraz chcę się skupić na klifach. I wędkarzach… Widziałam w swoim życiu sporo wędkarzy. Hobby naszego szwajcarskiego sąsiada to również wędkarstwo – kochamy to jego hobby, bo często w letnie weekendy słyszymy dzwonek do drzwi i wiemy, że łowy były udane, a na obiad będziemy smażyć jakiegoś szczupaka lub sieję. Ale, ale… Zarówno sąsiad, jak i ci wędkarze, których widziałam, to sobie trochę tak na luzie i w spokoju te ryby łowią. To, co zobaczyłam w Portugalii trochę przyspieszyło bicie mojego serca. Czegoś takiego w tym swoim życiu jeszcze nie widziałam. Łowienie z klifów. Raz nas ten 'spektakl’ przyciągnął na dobre pół godziny. Obserwowaliśmy z paroma innym osobami Pana, który stojąc na samym kraniuszku klifu, twardo na nogach (moje już dawno zmiękły), wyginając się ostro do tyłu, zarzucił wędkę. I czekaliśmy razem z nim. Coś się tam wędka poruszyła, wędkarz wstał – będzie ryba. Trochę czasu zajęło zanim ją wciągnął, już szykowaliśmy się do oklasków, a tu… ryby nie ma… Oooooo, smuteczek straszliwy. Ale wędkarz się nie poddał, założył robaka, wygiął się ponownie i wędkę zarzucił. Nie wiemy, czy tym razem udało się coś złowić. Woleliśmy odejść, coby się chłop już nie stresował. Ryby, które udaje się złowić, trafiają oczywiście na portugalskie stoły. Najbardziej znanym daniem obiadowym są (przepyszne!) sardynki pieczone na grillu, podawane z ziemniakami i surówką. Ale ulubiona ryba Portugalczyków to dorsz – bacalhau –zasolony i suszony. Robi się z niego tyle potraw, ile dni w roku. Niestety byliśmy tam dni osiem… Ps. Więcej zdjęć znajdziecie tutaj: Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics) Unikalni użytkownicy: 0 Wszystkie wyświetlenia strony: 928 Unikalne wyświetlenia strony: 547
Przewodnik wędkarski: łowienie z przewodnikiem jest zawsze w cenie pakietu. Najlepsi specjaliści w Holandii. Możliwość wynajęcia przewodnika na dowolną ilość dni. Cena: do ustalenia indywidualnego – cena zależna głównie od ilości dni łowienia z przewodnikiem oraz od pozostałych ustaleń z Klientem.
Maryland oferuje obfitość połowów słodkowodnych, zatok i oceanów. Podczas gdy górskie potoki w zachodniej części Maryland mają różnorodne pstrągi i basy, zatoka Chesapeake jest domem dla około 350 gatunków ryb, niebieskich krabów i ostryg. Departament Zasobów Naturalnych w Maryland reguluje sektor rybołówstwa i działa na rzecz ochrony, zachowania i poprawy siedlisk morskich w obrębie państwa. Licencjonowanie i przepisy Wymagana jest licencja połowowa dla osób powyżej 16 roku życia. Licencje obowiązują od 1 stycznia do 31 grudnia roku kalendarzowego. Maryland wydaje kilka rodzajów rekreacyjnych licencji połowowych. Złóż wniosek o licencję połowową online. Oto główne kategorie: Licencja bez pływów pozwala łowić w słodkich wodach (jeziorach i strumieniach) w stanie Maryland Chesapeake Bay & Coastal Sport Licence pozwala łowić w Zatoce Chesapeake i jej dopływach oraz w Oceanie Atlantyckim i atlantyckich zatokach przybrzeżnych i dopływach Konieczne jest posiadanie licencji na krab rekreacyjny dla osób łowiących krabów w wodach Zatoki Chesapeake i jej pływowych dopływów przy użyciu linii trotycznej nieprzekraczającej 1200 stóp (część z przynętą), 11 do 30 składanych pułapek lub pierścieni lub garnka do 10 węgorzy do łapania własnej przynęty. Możesz krabować bez licencji z doków, pomostów, mostów, łodzi i linii brzegowych za pomocą moskitier i wózków. Właściciel nieruchomości może ustawić maksymalnie 2 garnki kraba na prywatne molo na swoim terenie. Mieszkaniec Virginii posiadający ważną licencję połowową z Wirginii wydaną na nazwisko tego rezydenta może łowić ryby w wodach przybrzeżnych rzeki Potomac, naprzeciwko brzegu Wirginii. Mieszkaniec zachodniej Wirginii, posiadający ważną licencję połowową West Virginia wydaną na nazwisko tego rezydenta, może łowić ryby w wodach przybrzeżnych rzeki Potomac, przeciwległych do brzegu Zachodniej Wirginii, w tym północnego oddziału rzeki Potomac i zbiornika Randlands Randnings Jennings (naprzeciwko brzegu Zachodniej Wirginii). Wędkarze ze słonowodnymi licencjami z Maryland lub Virginii mogą łowić ryby w dowolnej części Zatoki Chesapeake lub w dowolnym z morskich rejonów jej dopływowych rzek, a także nadmorskich zatok i potoków oraz na Oceanie Atlantyckim, gdzie wymagana jest licencja na słoną wodę. Licencjobiorcy z Maryland mogą łowić w wodach pływowych VA, ale muszą zarejestrować się w nowym programie identyfikacji rybaków VA. Obowiązkiem wędkarza jest znać i przestrzegać wszystkich obowiązujących przepisów. Każdy gatunek ryb ma unikalny minimalny rozmiar i limity posiadania, które mają zastosowanie. Aby uzyskać szczegółowe informacje, odwiedź stronę Najpopularniejsze gatunki ryb w stanie Maryland Są to najbardziej popularne gatunki ryb w stanie Maryland: American Eel, American Eel, American Shad, American Gizzard Shad, American Gizzard Shad, Atlantic Croaker, Atlantic Jesiotr, Black Drum, Black Sea Bass, Blue Sum, Bluefish, Bluegill, Brook Trout, Brown Trout, Chain Pickerel, kanałowy sum, karp zwyczajny, Hickory Shad, Largemouth Bass, Longnose Gar, Menhaden, żabnica, Muskellunge, północny szczupak, pstrąg tęczowy, czerwony bęben, rzeka śledź, bass małża, rekin kolczasty, rekin, spot, zauważył Seatrout , Pasiaste basy / Skalary, Pasiaste Burrfish, Letnia flądra, Tygrys Muskie, Walleye, Dorsz, Biały Sum, Biały Marlin, Biała Okoń i Żółta Okoń. Skorupiak: Zatoka przegrzebek, niebieski krab, wschodnia ostryga, krab podkowy, skorupka małż. Najlepsze miejsca do odwiedzenia Freshwater Fishing in Maryland Region stołeczny Big Hunting Creek Cunningham Falls Reservoir Jezioro Artemesia Małe jezioro Seneca Owens Creek Rzeka Potomac i jej dopływy, Piscataway i Mattawoman Creeks Western Maryland Broadford Lake Lake Blairs Valley Deep Creek Lake Savage River Tailwater Trophy Trout Fishing Area Casselman River Delayed Harvest Trout Fishing Area Piney Reservoir Youghiogheny Reservoir Rzeka Youghiogheny Catch and Release Trout Fishing Area North Branch Potomac River Jezioro Rocky Gap Town Creek Delayed Harvest Central Maryland Rzeka Patapsco Piney Run Reservoir Liberty Reservoir Jezioro Centennial Gunpowder Falls Deer Creek Zbiornik Loch Raven Prettyboy Reservoir Południowa Maryland Wheatley Lake St. Mary's Lake Park Stanowy Point Lookout Park stanowy Smallwood Eastern Shore Staw Adkins Mill Staw Johnsona Leonard's Mill Pond Rising Sun Pond Jezioro Smithville Stemmers Run Reservoir Przebieg rzeki Jezioro Tuckahoe Unicorn Lake Jezioro Urieville Wye Mills Lake Wędkowanie i krabowanie w zatoce Chesapeake Zatoka Chesapeake oferuje niekończące się możliwości wędkowania i krabowania. Czarterowe wyprawy wędkarskie są dostępne w wielu miastach i miasteczkach nad Zatoką Chesapeake. Oto niektóre firmy czarterowe i dodatkowe zasoby w regionie. Baltimore Fishing Adventures - Baltimore Downtime Charters - Annapolis Dancer Sport Fishing Charters - Annapolis Chesapeake Bay Sport Fishing - Kent Island Ocean City Fishing Center - Ocean City Megabite Fishing - Edgewater Chesapeake Fishing Charters - Chesapeake Beach Gdzie kupić narzędzia połowowe Sklep Bass Pro - Outdoor World, 7000 Arundel Mills Circle, Hanower, MD 21076 (410) 689-2500. Bill's Outdoor Center - 20768 Garrett Hwy., Oakland, MD 21550 (877) 815-1574. - 2062 Somerville Road Annapolis, MD 21401 (888) 810-7283. Dicks Sporting Goods - Lokalizacje w Maryland to Gaithersburg, Columbia, Baltimore, Glen Burnie, Westminster, Cockeysville i Hagerstown. Koniecznie sprawdź te artykuły na temat połowów w Waszyngtonie i wędkowania w Wirginii . Nurkowanie w Tajlandii - Zatoka Tajlandzka. Zatoka Tajlandzka jest domem dla mekki nurkowania wrakowego w Tajlandii, a także chronionych parków morskich, ekscytujących głębokich nurkowań i idyllicznych wysp. Szczególnie popularna wśród nowych nurków i rodzin, jest znana jako miejsce do nauki nurkowania lub podnoszenia kwalifikacji.
#1 OFFLINE Luckyguliver LokalizacjaN17 Imię:Remek Napisano 15 listopad 2016 - 04:14 Wydarzyl sie w koncu cud i po wielu chudych latach znow stac mnie na wakacje w tropikch! Wybor padl na znana mi z poprzednich wypraw, ale nie wedkarskich, Tajlandie. Bede tam lekko ponad 3 tyg i chcialbym przeznaczyc przynajmniej dwa tygodnie czasu na lowienie zarowno w jeziorach, rzekach jaki i morzu. Przerzucilem troche filmow na you tubie i stalo sie dla mnie jasne, ze glownymi gatunkami slodkowodnymi ktore beda na moim celowniku sa Sneakhead oraz Jungle Perch. Sumy sobie podaruje. Przynajmniej tym razem. Jesli chodzi o morze to jestem w tym temacie prawie zielony. Jedno jest pewne nie bede lowil ciezko. Trolling tez raczej nie wchodzi w rachube. Tak wiec chcialbym sie dowiedziec czy ktos z was juz tam z wedka byl i jak najlepiej sie zorganizowac oraz jaki sprzet ze soba wziac. Wszelkie uwagi, rady, adresy, namiary na przewodnikow mile widziane. Użytkownik Luckyguliver edytował ten post 15 listopad 2016 - 04:18 Do góry #2 OFFLINE Gofer2005 Gofer2005 LokalizacjaPoznań Imię:Łukasz Napisano 15 listopad 2016 - 07:58 Nie potrzebujesz może podbierakowego? minecjusz, Fred A i @Brig lubią to Do góry #3 OFFLINE korol korol LokalizacjaWarszawa Imię:Piotr Nazwisko:K Napisano 15 listopad 2016 - 08:39 Ja byłem. Coś tam opisałem w WŚ W skrócie ryb jest masa. Przez dwa tygodnie na pewno połowisz. Myślę, że nie ważne, czy na prywatnych łowiskach, czy ogólnie dostępnych. W kanałach koło Khao San Road było tyle sumów, że karmiłem je chlebem z ręki Sprzętu nie brałem, wypożyczałem sobie na miejscu. Mój prawie cały, niemal miesięczny wyjazd to było zwiedzanie: świątynie, wyspy, słonie, kajaki w grotach skalnych, pływanie z maską na rafach, tygrysy itd Na samo łowienie wynegocjowałem u żony 3 dni. I potem jeszcze podstępem jeden rejs Żeby nie marnować czasu to pomiędzy Bangkokiem, Phuket, czy też Chiang Mai latałem. Odległości są duże. Z tego co pamiętam, to wężogłowy bardziej w Malezji, ale w Tajlandii też łowią. Po wpisaniu w google Thailand fishing sporo Ci wyskoczy ofert. Samych rejsów też jest pełno, wystarczy zapytać w którymś porcie na Phuket. Ale to trolling, ewentualnie stukanie ciężarkami po dnie z krewetkami i kalmarami na hakach. Na pewno nie lekko. Na lekko byś połowił na rafkach wokół wysp. Ryb jest b. dużo. Je też karmiłem z ręki, pod wodą specjalnymi kolorowymi chrupkami. Ale wystarczy wsypać do wody ryż, resztki z obiadu. Po chwili aż się gotuje...Jakieś 15 min i pod tymi kolorowymi na dnie pojawiają się takie ponad metrowe paskudy. Przy skałach Ko Tachai pojawiają się rekiny. Weź octenispet i samogon (kieliszek po każdym posiłku na ulicy). Ludzie są mili. Powodzenia Użytkownik korol edytował ten post 15 listopad 2016 - 09:17 bartsiedlce, cabage i Skorio lubią to Do góry #4 OFFLINE kefaspirit kefaspirit Lokalizacjasilesia Napisano 15 listopad 2016 - 09:33 Byłem w lutym tego roku- za dużo nie połowiłem- rodzinka , znajomi ;-) Miałem niezaciętych brań żmijogłowów na zbiorniku Cheow Lan Lake ( nocowaliśmy w bambusowej chatce na pływających tratwach), potem długo nic i trafiliśmy na końcu na wyspe Koh Jum, gdzie dwóch miłych Finów w kooperatywie z gospodynią ośrodka wypoczynkowego, codziennie o świcie organizowali mini rejs trolingowy ( 3-4 godz.) wzdłuż brzegu. Udało mi się złowić niebrzydką barakude (4-5 kg), i jakieś mniejsze lizardfishe. Raz też wybrałem się o świcie kajakiem i z trolignu na niedużą rapale przyciołem znowy lizardfisha. Także da się coś tam połowić za śmieszne pieniądze ( rejs longboatem 3-4 godz. 20zł w tym wliczony sprzęt). Więcej na temat naszej wyprawy na naszym blogu MarCinFin lubi to Do góry #5 OFFLINE korol korol LokalizacjaWarszawa Imię:Piotr Nazwisko:K Napisano 15 listopad 2016 - 09:55 To tak jeszcze w ramach zachęty Mekong 180 90,39 KB 51 Ilość pobrań Aligator gar 122 74,09 KB 51 Ilość pobrań Chao Phraya Catfish 119 46,33 KB 51 Ilość pobrań Araphaima ok 150 42,86 KB 50 Ilość pobrań Guzu, tomi78, beton007 i 8 innych osób lubią to Do góry #6 OFFLINE dreadknight Napisano 15 listopad 2016 - 10:01 Ja byłem w zeszłym roku w Tajlandii ale nie było dane łowić. Odnośnie wężogłowów to ciekawym miejscem jest rezerwat khao-sok i zbornik zaporowy (nie mylić z z naszymi zaporówkami . Można tam wynająć przewodnika, na jedno lub kilku dniową wyprawę. Ryby jak widać w linku bywają spore poza tym praktycznie w każdym porcie można wynająć to ich śmieszną łódź z tym dziwnym silnikiem i połowić niedaleko brzegu w morzu. Do góry #7 OFFLINE Mariano Mariano Mariano Mariano LokalizacjaNiemcy/Warszawa Imię:Mariusz Napisano 15 listopad 2016 - 12:52 Dobrze, że ktoś poruszył temat bo sam lecę w styczniu i bylem ciekawy jak sprawa wygląda. Sprzętu raczej brać nie będę, podepre się możliwością wynajmu na miejscu Wojtek B. lubi to Do góry #8 OFFLINE rybak109 rybak109 LokalizacjaAllenstein Imię:Szymon Nazwisko:Tomaniuk Napisano 15 listopad 2016 - 14:35 Panowie, pamiętajcie że w Tajlandii podstawowym wyposażeniem wędkarza/turysty są gumki... i trzeba uważać na węgorze Wojtek B., Gobio Gobio, cabage i 1 inna osoba lubią to Do góry #9 OFFLINE korol korol LokalizacjaWarszawa Imię:Piotr Nazwisko:K Napisano 15 listopad 2016 - 15:14 Mają tam nawet miss lady boy. Do góry #10 OFFLINE wujek wujek Imię:Jan Nazwisko:Soroka Napisano 15 listopad 2016 - 15:32 Kolega był w Tajlandii, wchodzi do lokalu i pyta czy tu są lady boye. Na to barman odpowiada:"To jest porządny lokal i tu są sami lady boye". . Trzeba uważać żeby nie było jak w Kac Vegas w Bankoku. Martin77, Mariano Mariano i Luckyguliver lubią to Do góry #11 OFFLINE korol korol LokalizacjaWarszawa Imię:Piotr Nazwisko:K Napisano 15 listopad 2016 - 15:42 A tak poważnie, to łatwo ich rozpoznać. Tajowie są mali i jeśli to nie Asia Airlines, to raczej nie spotka się Tajki 170+ Mariano Mariano i Sławek77 lubią to Do góry #12 OFFLINE lukgor lukgor Nowy +Forumowicze 24 postów LokalizacjaRadom Napisano 15 listopad 2016 - 16:23 Hej osobiście byłem parę razy służbowo Bangkoku niestety bez możliwości wędkowania zwiedziliśmy parę różnych barów i panowie radzę sprawdzać celulit:) jak brak uciekać Franc i Mateo1989 lubią to Do góry #13 OFFLINE Luckyguliver Luckyguliver LokalizacjaN17 Imię:Remek Napisano 15 listopad 2016 - 16:33 Chlopaki wiem, ze pokusa jest przeogromna ale nie odbijajcie mi od tematu bo watek sie rozrosnie do 100 stron a o rybach bedzie raptem 5 Bary, lady boys, tuk tuki, bucket, dziewczyny, fool moon party, Pattaya, nurkowanie itd to temat rzeka:) ale chyba kafejka bardziej sie do tego celu nada Użytkownik Luckyguliver edytował ten post 15 listopad 2016 - 16:44 Gobio Gobio lubi to Do góry #14 OFFLINE wojciech1919 wojciech1919 LokalizacjaWarszawa Imię:Wojciech Napisano 15 listopad 2016 - 17:27 Byłem kilka lat temu i jak ktoś ma żonę i rodzinę ze sobą to namiastką prawdziwego łowienia były rejsy z wędkowaniem połączonym ze swobodnym nurkowaniem z rurką. Wędki dali na miejscu, pamiętam że łowiło sie chyba na kalmary ale jakby ktoś miał małe pudełko spinningowe to bez problemu. Ja łowiłem na wyspie Koh Chang. Do góry #15 OFFLINE LokalizacjaPolska Imię:Rafał Nazwisko:Bednarkiewicz Napisano 15 listopad 2016 - 17:55 Byłem pod koniec września. Niestety tylko komercja ale i tak wg mnie warto. Franc lubi to Do góry #16 OFFLINE MarcinZet MarcinZet LokalizacjaWarszawa Imię:Marcin Nazwisko:Zawora Napisano 15 listopad 2016 - 22:04 Byłem na wakacjach 2015 w rejonie Phuket, niestety jak to przeważnie bywa - czas rodzinny w całości, żadnego kompana wędkarza... Jeden rejs całodzienny udało się wydębić, za tuńczykiem. Nie powiem, było tego tałatajstwa wiele, trafiały się również koryfeny. Zabawa przednia, ale na dłuższą metę łowienie za pomocą wędki grubości słupa telegraficznego mnie nie bierze. W lutym powracam z kolegą po kiju, więc na pewno więcej będziemy łowić, nastawiamy się na skaliste zatoczki, będziemy na kilku maleńkich wyspach. Życzę Ci powodzenia, faktycznie ryby jest mnóstwo w każdej kałuży, czasami aż mnie ściskało, że nie mogę tam wrzucić przynęty. Ale cóż, wakacje dla rodziny to dla rodziny;-) Guzu lubi to Do góry #17 OFFLINE Luckyguliver Luckyguliver LokalizacjaN17 Imię:Remek Napisano 15 listopad 2016 - 22:12 Mam to szczescie, ze jade sam i co bede robil zalezy tylko odemnie. Oprocz tego "zaliczylem" juz jazde na sloniu, splyw tratwa i na oponie, walke muay thai, swiatynie, nauczylem sie jak rozrozniac lady-boyow, przedzieralem sie przez dzungle i spedzilem niejedna noc patrzac jak sie dziewczyny uwiajaj przy rurkach itd itd ) Tak wiec tym razem zostaly mi tylko ryby, ryby Wracajac do meritum. Chce ze soba zabrac wlasny sprzet bo nie lubie lowic cudzym nie mowiac juz o tym ze ktos mi moze zalozyc przynete i powiedzic gdzie dokladnie rzucic. Z tego wlasnie powodu jeziorka komercyjne chyba sobie podaruje choc kto wie moge zminic zdanie. Na ta chwile planjue zabrac dwie wedki-travele i dwa kolowrotki. Bede lowil glownie z lodek i z wody wiec powinno byc w sam raz. Jedna wedka na lekko, powiedzmy CW 3-16g a druga 10-30g. Do tego dwie Daiwy. Jedna 2500 i druga 3000. @MarcinZet kiedy dokladnie jedziecie? Ja lece w drugiej polowie lutego i bede tam prawie do pierwszej polowy marca. Użytkownik Luckyguliver edytował ten post 15 listopad 2016 - 22:15 Do góry #18 OFFLINE Luckyguliver Luckyguliver LokalizacjaN17 Imię:Remek Napisano 15 listopad 2016 - 22:56 @kafespirit Podoba mi sie ten zbiornik Cheow Lan i te domki na wodzie. Myslisz ze udaloby sie latwo wynajac za male pieniadze lodke i przewodnika mowiacego chociaz troche po angielsku? @dreadnight miejsce i serwis fajne ale cena...nie wiem czy mam smiac sie czy plakac. 2k pln za dwa dni. Tego typu przedsiebiorstw chcialbym uniknac ale wiem z doswiadczenia ze moze nie byc latwo. Cala poludniowo-wschodnia Azja jest pelna posrednikow i ciezko ich obejsc. W niektorych wypadkach to nawet niemozliwe chcociazby ze wzgledu na bariere jezykowa. Najlepiej byloby mi sie dogadac z jakims miejscowym ktory ma lodke i pojecie gdzie sa ryby. Robilbym sobie z nim kilku godzinne lub nawet calodzienne wycieczki po okolicy. Chcialbym rowniez uniknac tych standardowych kursow lodka po morzu gdzie lajba zwykle jest wypelniona przypadkowymi ludzmi a szyper plywa gdzie mu sie spodoba. Wolabym juz znalezc jakies fajne skalki z ktorych moglbym sobie porzucac w ton morska Użytkownik Luckyguliver edytował ten post 15 listopad 2016 - 23:01 Do góry #19 OFFLINE wujek wujek Imię:Jan Nazwisko:Soroka Napisano 16 listopad 2016 - 08:23 Kolega był kilka razy w Indonezji, teraz też siedzi i jak się zakręcisz to można za normalne pieniądze wynająć jakąś łódź. Idź do portu i zagadaj z miejscowymi czy by nie popłynęli. Lepiej z kimś bo zna wodę, wie gdzie pływać żeby w coś się nie wpakować i możliwe że gdzie są ryby. Im dalej od aglomeracji tym lepiej bo taniej i pewnie ryb więcej. Tego sprzętu nie bierzesz trochę za słabego? Jak chcesz łowić w słonej to ja bym celował w coś bliżej 100-150g. Tam są potężne ryby, mógłbyś spróbować nawet poppingu. Konger ma ponoć jakiś sprzęt poppingowy w rozsądnych cenach. powodzenia Użytkownik wujek edytował ten post 16 listopad 2016 - 08:24 Do góry #20 OFFLINE Gobio Gobio Gobio Gobio Lokalizacjagórna Wisła Imię:Wojtek Napisano 16 listopad 2016 - 08:57 Unikaj zorganizowanych połowów łodzią z duża ilością turystów/wędkarzy na pokładzie. Masz sporo czasu wiec zarezerwuj sobie indywidualny wypad z przewodnikiem-koszt około 100€ ja niestety o tym nie pomyślałem będąc na koh tao a dostępne terminy są dość odległe nawet poza sezonem turystycznym w thai. Jest szansa na marlina. Przewodnicy wędkarsko maja ten kierunek w swojej ofercie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Do góry
Przede wszystkim należy zauważyć, że łowienie ryb jest obecnie dostępne w określonych lokalizacjach w grze. Miejsca te obejmują zbiorniki wodne, takie jak jeziora, rzeki i stawy. Nie będziesz mógł łowić ryb w dowolnym miejscu, więc miej oko na te wyznaczone miejsca. Spis treści. Najlepsze miejsca do wędkowania w Genshin Impact
Tołpyga Hypophthalmichthys molitrix (Valenciennes, 1844) Cechy taksonomiczne – Tołpyga biała budową ciała nie przypomina żadnego z naszych rodzimych gatunków. Ciało jej jest z boków silnie spłaszczone. Oczy w charakterystycznym, dolnym położeniu. Linia przeprowadzona od kącika ust do środkowych promieni płetwy ogonowej przechodzi przez środek oka. U ryb starszych oko jest przesunięte w niższe położenie. Tęczówka oka srebrzysta. Otwór gębowy górny jest skierowany prawie pionowo ku dołowi. Linia boczna kompletna, biegnie łukiem w dół, od górnej krawędzi pokrywy skrzelowej do płetwy ogonowej. Ogon zakończony jest silną płetwą o symetrycznym wycięciu sięgającym do połowy długości płetwy. Płetwy brzuszne położone są przed początkiem płetwy grzbietowej. Płetwy piersiowe nie sięgają do nasady płetw brzusznych. Krawędź brzucha tworzy stępkę (kil), która biegnie od nasady przegrody międzyskrzelowej do otworu odbytowego. Początkowa część stępki jest pokryta łuskami. W części końcowej brak łusek. Pomiarami objęto osobniki o długości ciała od 20,4 do 55,0 cm ( Zauważalne zmiany proporcji ciała następują wraz ze wzrostem ryb. Charakteryzują się one spadkiem wielkości względnej głowy i średnicy oka. Zmniejsza się również wielkość względna płetw. Ubarwienie. Młode tołpygi białe mają srebrzysty kolor łusek. U starszych osobników barwa boków matowieje i przechodzi w ołowianoszarą. Grzbiet, wierzchnia część głowy, oraz płetwa grzbietowa i ogonowa mają kolor zielonoszary, brzuch ma kolor srebrzysty. Płetwy parzyste i płetwa odbytowa są jaśniejsze, lekko żółtawe. Cechy przeliczalne. Zęby gardłowe tołpyga biała ma jednoszeregowe, o wzorze 4-4. Są one płaskie, a ich korona ma drobne, widoczne pod lupą bruzdowanie. Aparaty filtracyjne tołpygi białej działają w sposób zsynchronizowany. Jeden z nich znajduje się po wewnętrznej stronie luków skrzelowych i jest skierowany ku przodowi. Drugi umiejscowiony jest na podniebieniu w postaci czterech podłużnych fałdów, odpowiadających liczbie filtrów na łukach skrzelowych. Wyrostki filtracyjne na lukach skrzelowych są dłuższe od płatków skrzelowych osadzonych na zewnętrznej stronie łuku skrzelowego i skierowanych ku tyłowi. Gęsto osadzone wyrostki filtracyjne mają boczne błoniaste połączenia i tworzą jednolity płat. Całość tworzy aparat filtracyjny, podobny do swoistej siatki planktonowej. Umożliwia on odcedzanie z wody żywych organizmów i zawiesiny o średnicy większej od 8 (im. Ze wzrostem ryb średnica oczek aparatu filtracyjnego powiększa się tylko nieznacznie. Ustala się ona na wielkości około 25 jam u osobników o masie ciała od 50 g wzwyż. Jelito tołpygi białej jest długie i u dorosłych osobników osiąga 10-, 11-krotną długość ciała. Pęcherz pławny dwukomorowy. Komora przednia jest znacznie dłuższa od komory tylnej. Łuska tołpygi białej jest drobna, owalna z centrum przesuniętym do strony kaudalnej. Łuska tołpygi białej Zasięg występowania Naturalnym siedliskiem tołpygi białej są olbrzymie systemy wodne Amuru, Huang-ho i Jangcy. W Amurze stanowiącym północną granicę naturalnego zasięgu, występuje ona od Błagowieszczeńska w dół rzeki i jest liczniej spotykana od amura białego. Najliczniej występuje w dwóch pozostałych, cieplejszych zlewiskach wodnych. Rozprzestrzenieniu się tołpygi białej na tym obszarze sprzyja sieć kanałów nawadniających, budowanych w Chinach już od tysiącleci. W dawnych latach została przeniesiona przez rybaków chińskich na Półwysep Koreański, do Tajlandii i na Formozę. Aklimatyzację tołpygi białej w europejskiej i azjatyckiej części ZSRR rozpoczęto w 1949 roku. Między innymi na Ukrainę przewieziono wówczas koleją pierwsze transporty ryb roślinożernych z rzeki Amur. Następnie co roku sprowadzano nowe partie tych ryb, w tym również z Chin. Dla usprawnienia przewozów zaczęto stosować transport lotniczy w workach foliowych wypełnionych wodą i sprężonym tlenem. Począwszy od 1961 roku, w gospodarstwach stawowych rozpoczęto rozmnażanie tych ryb w warunkach sztucznych. W tym samym czasie również i w Japonii uzyskano potomstwo tołpygi białej. Z początkiem lat sześćdziesiątych pierwsze partie tołpygi białej sprowadza Rumunia i Stany Zjednoczone, a następnie szereg innych państw, głównie Europy i Azji. Do Polski pierwsza partia kilkudniowego wylęgu tołpygi białej dotarła w czerwcu 1964 roku. Ryby te zostały sprowadzone drogą lotniczą z ośrodka hodowli ryb roślinożernych Gorjaćij Kljuć na Ukrainie i zostały umieszczone w kilku gospodarstwach położonych w różnych regionach kraju. Podobnie jak u amura białego i tołpygi pstrej, północną granicę strefy, do której może być wsiedlana tołpyga biała, wyznacza w przybliżeniu średnia roczna izoterma powietrza 5 °C. Na obszarze wyznaczonym średnimi izotermami powietrza 5 i 10 °C tołpyga biała wykazuje dobre przyrosty, ale dla otrzymania potomstwa wymaga chowu w wodzie podgrzanej. Aklimatyzowana w ciepłej strefie, żyjąc w warunkach naturalnych, osiąga pełną dojrzałość płciową i przy zaistnieniu sprzyjających warunków hydrologicznych odbywa rozród. Naturalny rozród tołpygi białej stwierdzono w systemie rzek: Kubań, Terek, Amudaria, w Kanale Karakumskim oraz w japońskiej rzece Tonegawa (Inawa i in., 1957, Verigin, 1975). W strefie gorącej jej zasięg ogranicza temperatura wody, przewyższająca górną temperaturę optymalną tego gatunku wynoszącą około 35 °C.
Archipelag wysp to prawdziwe eldorado dla wędkarzy. Tylu różnorodnych łowisk próżno by szukać w innych regionach Polski. To dlatego, że woda słona miesza się tu ze słodką. Dzięki temu na styku rzeki Świny i Bałtyku powstały wyjątkowe warunki dla uprawiania wędkarstwa. W wodach otaczających wyspy występują liczne gatunki ryb

Poznaj niezwykłe gatunki zwierząt, które można spotkać w tym wyjątkowym kraju! Tajlandia jest od kilku lat bardzo popularnym kierunkiem podróży. Odkąd ceny biletów lotniczych stały się bardziej akceptowalne, a i same połączenia wygodniejsze, coraz więcej Polaków decyduje się, aby spędzać tam wakacje. Z tego powodu postanowiłam przygotować rozbudowany artykuł z zestawieniem gatunków zwierząt, które możemy spotkać w tym azjatyckim kraju. Większość z nich jest dla nas na tyle egzotyczna, że dotychczas widzieliśmy je jedynie w ZOO. Wszystkim podróżującym do Tajlandii życzę, abyście mieli to szczęście spotkać te niezwykłe zwierzęta w ich naturalnym środowisku! Patronem artykułu jest TUI – popularne biuro podróży, które w swojej ofercie ma szeroki wybór wycieczek do Tajlandii: na Wyspę Phuket i do Bangkoku. Tropikalna Tajlandia leży w strefie zwrotnikowej i nasza polska, szaro-bura jesień oraz zima to najlepszy czas, żeby ją odwiedzić. Teraz właśnie zaczyna się najpiękniejsza tajska pora roku: ciepła i sucha, która potrwa aż do lutego i jest idealna na podróże w ten rejon. Ze względu na obfitość opadów w porze deszczowej oraz wysokie temperatury zupełnie nie powinna dziwić bujność tajskiej przyrody. To kraj bardzo zielony, obfitujący w niezwykłe gatunki roślin i mnogość rozmaitych gatunków zwierząt. Poważnie, kiedy siadałam do zbierania materiałów do tego artykułu, nie przypuszczałam, jak trudne będę miała zadanie z wybraniem zaledwie garstki najciekawszych w mojej opinii gatunków, spośród wszystkich, które występują w Tajlandii. A miałam, z czego wybierać. W Tajlandii występuje około 1050 gatunków ptaków, ponad 260 gatunków ssaków, prawie 450 różnych ryb, liczba gatunków gadów przekracza 400, płazów jest ponad 160, a odkrytych dotychczas gatunków motyli jest już powyżej 1100. I wszystkie piękne, niezwykle fascynujące i bardzo, bardzo egzotyczne dla mieszkańca środkowoeuropejskiego kraju. Uprzedzam zatem lojalnie, że niemożliwym było zebrać i opisać w jednym artykule WSZYSTKIE interesujące zwierzęta występujące w Tajlandii z tej długaśnej listy 3 500 gatunków. Skupiłam się na kręgowcach i poniżej poznacie wybrane tajskie ssaki, gady i ptaki. A i tak będzie to długi artykuł. Jakie zwierzęta można spotkać w Tajlandii? Ssaki w Tajlandii Słoń indyjski (Elephas maximus) Największy ssak lądowy występujący w Tajlandii. To majestatyczne zwierzę może ważyć 5 ton i osiągnąć ponad 3 metry wysokości w kłębie. Słoń indyjski jest wegetarianinem i w ciągu dnia na spokojnie potrafi wciągnąć 150 kilogramów roślin. Poza trawami, korą, liśćmi drzew czy pędami bambusa lubi również owoce. W szczególności figi. Słoń indyjski jest symbolem Tajlandii. Ale musicie wiedzieć, że w tym kraju na wolności żyje ledwo kilkaset słoni. Cała reszta wynoszącej ponad 3000 zwierząt populacji znajduje się w rękach firm z sektora turystycznego, które oferują na przykład przejażdżki na grzbiecie tego majestatycznego zwierzęcia. Turyści zazwyczaj nie mają świadomości, jak cierpią zwierzęta będące jedynie narzędziem ich rozrywki. O tym, dlaczego jestem przeciwna korzystaniu z takich atrakcji opowiem Wam przy innej okazji. Teraz natomiast mogę zachęcić, żebyście zamiast jazdy na słoniu, wybrali się na przykład do Elephant Nature Park lub innego ośrodka, który wykupuje słonie wykorzystywane w turystyce i umożliwia odwiedzającym obcowanie z tymi majestatycznymi zwierzętami w nieszkodliwy, partnerski sposób. Łuskowiec jawajski (Manis javanica) Jedyny z 4 azjatyckich gatunków łuskowców, którego można spotkać w Tajlandii. Wygląda uroczo: jak podłużna szyszka z łapkami i ryjkiem. Żywi się przede wszystkim mrówkami, które wyciąga z mrowisk swoim długim językiem. Może osiągnąć do 110 centymetrów długości, waży zazwyczaj około dziesięciu kilogramów. Na łuskowce od lat trwają intensywne polowania ze względu na ich mięso, które w Azji osiąga zawrotne ceny, a także łuski, które z kolei są wykorzystywane w tradycyjnej medycynie. Populacja łuskowców maleje w drastycznym tempie i są obecnie najbardziej prześladowanym ssakiem na świecie. Tapir czaprakowy (Tapirus indicus) Wygląda jak skrzyżowanie świni ze słoniem i ma adekwatne do tego skojarzenia gabaryty: może przekraczać wagę 300 kilogramów i może dorastać do 2,5 metra długości. To jedyny gatunek tapira występujący w Azji, a zarazem największy ze wszystkich pięciu współcześnie żyjących. Spotkać go można w lasach wschodniej Tajlandii, gdzie żywi się wyłącznie roślinami. Wyjątkowe umaszczenie z dużą, białą plamą (“czaprakiem” – stąd polska nazwa) obejmującą większość ciała stanowi wbrew pozorom doskonały kamuflaż, ponieważ pomaga w ukryciu faktycznego kształtu jego ciała. Biała plama na ciele tapira z daleka może wyglądać jak głaz. Pantera mglista (Neofelis nebulosa) Ten piękny dziki kot o niezwykłym umaszczeniu żyje na terenach gęsto zalesionych lub bagnistych. Żeby zobaczyć panterę mglistą w dżungli, musicie mocno zadzierać głowę w górę i uważnie obserwować gałęzie, ponieważ to właśnie tam wysoko na drzewach ona żyje. Żywi się ptakami i małpami, na które poluje, zwinnie przeskakując z drzewa na drzewo. Może mieć do 110 centymetrów długości dodatkowo sam ogon ma ponad 80 centymetrów. Musi być długi i masywny, ponieważ pomaga on panterze w utrzymaniu równowagi. Cyjon rudy (Cuon alpinus) Umaszczeniem przypomina lisa, wielkością zaś likaona, z którym jest zresztą dość blisko spokrewniony. Cyjon rudy, nazywany również azjatyckim dzikim psem, żyje w stadach znacznie mniej hierarchicznych niż wilki, dlatego nazywa się je raczej klanami. W Tajlandii w minionych latach udokumentowano obecność co najmniej jednego klanu cyjonów rudych. Chociaż są niewielkie, dzięki pracy grupowej potrafią upolować nawet gaura, czyli ogromnego azjatyckiego woła. Ale zadowolą się również mniejszym posiłkiem, takim jak zające, szczury czy małpy. Niedźwiedź himalajski (Ursus thibetanus) Stosunkowo nieduży (osiąga do 1,8 metra długości), czarny miś z puszystym “kapturem” i logo Batmana na klacie. Tak można w skrócie opisać niedźwiedzia himalajskiego. Jest wyjątkowy nie tylko ze względu właśnie na oryginalną plamę na piersi, ale również ze względu na dietę, której znacznie bliżej do diety pand wielkich, niż innych niedźwiedzi. Niedźwiedź himalajski bowiem większość roku żywi się owocami, korzonkami i innym pokarmem roślinnym ze względu na słabe zęby. Dopiero na jesień, kiedy przychodzi czas gromadzenia zapasów tłuszczu na zimę, skupia się na jedzeniu mięsa. W Tajlandii można go spotkać na terenach górzystych. Tygrys azjatycki (Panthera tigris) W Tajlandii występują dwa podgatunki: tygrys malajski (Panthera tigris jacksoni) i tygrys indochiński (Panthera tigris corbetti), oba bardzo do siebie podobne wyglądem i bardzo długo traktowane jako jeden podgatunek. Niewiele wiadomo na temat ilości osobników występujących w Tajlandii, ponieważ występują przeważnie na terenach górzystych, graniczących z innymi krajami. W środowisku naturalnym tygrysowi, poza człowiekiem, nie zagraża żadne inne zwierzę, okazjonalnie jedynie może dojść do walk między nim a niedźwiedziem lub słoniem. Poluje na wszystko, na co ma ochotę, niezależnie od wielkości: zarówno ogromne gatunki bydła, jak i krokodyle czy młode słonie. Potrafi nawet łowić ryby. Na zdjęciu tygrys malajski. Makak (Macaca) To kolejne ze zwierząt, z którymi Tajlandia się kojarzy. Makaków jest mnóstwo, można je spotkać zarówno przypadkiem, jak i celowo, odwiedzając jedną ze świątyń, które zajęły, na przykład Wat Suwan Kuha lub miasto Lop Buri. W tym kraju występuje aż sześć gatunków makaków: makak orientalny (Macaca nemestrina), makak królewski (Macaca mulatta), Macaca leonina, makak brodaty (Macaca assamensis), makak niedźwiedzi (Macaca arctoides) i makak krabożerny (Macaca fascicularis). Ten ostatni gatunek można spotkać najłatwiej. Mimo niewinnego z pozoru wyglądu, makaki nie boją się ludzi zupełnie, a w dodatku bezczelnie potrafią ich okradać nie tylko z jedzenia, ale nawet z torebek czy aparatów fotograficznych – bez pardonu wyrywając je z ręki. Jeśli będziecie zwiedzać jedno z miejsc opanowanych przez te małpy, uważajcie na swoje rzeczy, bo makaki najpierw kradną, a dopiero potem sprawdzają, czy będą miały z tego jakiś pożytek. Na zdjęciu poniżej samice makaków królewskich z młodym. Wiewióra czarna (Ratufa bicolor) Ten ogromny gryzoń jest jedną z największych wiewiórek świata. Osiąga ponad 100 centymetrów długości, z czego połowę stanowi jej ogon. Można ją spotkać na dzikich, zalesionych terenach Tajlandii, gdzie zazwyczaj przebywa w koronach drzew. Rzadko można ją spotkać na ziemi. Żywi się owocami i nasionami, ale także jajami zwierząt oraz owadami. Około 1050 gatunków ptaków, ponad 260 ssaków, prawie 450 gatunków ryb, ponad 400 gatunków gadów, ponad 160 gatunków płazów, ilość gatunków motyli przekracza 1100. Ptaki w Tajlandii Paw złoty (Pavo muticus) Bardzo bliski krewny dobrze nam znanego pawia indyjskiego. Jednak w przeciwieństwie do swojego kuzynostwa, u pawia złotego (zwłaszcza u osobników żyjących na wolności) dymorfizm płciowy (czyli różnice w wyglądzie między płciami) nie jest aż tak wyraźny i obejmuje przede wszystkim długość trenu (ogona). U samic jest on dość krótki, natomiast u samców tren zazwyczaj osiąga długość do 1,6 metra. Paw złoty jest wszystkożerny: żywi się zarówno gryzoniami, płazami i innymi niewielkimi zwierzętami (potrafi nawet polować na jadowite węże!), jak i pąkami kwiatów oraz owocami, a jagody są jego ulubionym przysmakiem. Gołębie egzotyczne Chociaż w Tajlandii można spotkać doskonale nam znane, pospolite gołębie skalne, czyli nasze gołębie miejskie, występuje tam również kilkanaście innych gatunków tych ptaków. Do rodziny gołębiowatych występujących w Tajlandii należy na przykład niebiesko-zielony Nikobarczyk (Caloenas nicobarica), którego spotkać możemy w mało uczęszczanych przez człowieka rejonach nadmorskich. Chętnie osiedla się na niewielkich, przybrzeżnych wysepkach. Miedzianka szmaragdowa (Chalcophaps indica) z wyglądu już bardziej przypomina gołębia skalnego, ale wyróżniają ją skrzydła w intensywnie zielonym kolorze. Chętnie osiedla się w lasach, ale często występuje także bliżej osad ludzkich: w ogrodach czy miejskich parkach. Owocożer czerwonolicy (Ptilinopus jambu) to niewielki, zielono-biały gołąbek z czerwoną główką, od której pochodzi drugi człon polskiej nazwy. Prowadzi raczej samotniczy tryb życia i jest dość płochliwy. Najczęściej można go spotkać w lasach przy drzewach owocowych. W przeciwieństwie do większości ptaków, potrafi pić wodę poprzez ssanie. Dławigad indyjski (Mycteria leucocephala) Ten ptak z “krwawą” głową należy do rodziny bocianów i jest kuzynem naszego bociana białego. Jeżeli chcecie go spotkać, musicie wybrać się na bagna albo nad jezioro lub rzekę. To tam najłatwiej go zobaczyć, ponieważ żywi się głównie rybami. Na płazy, gady i inne lądowe zwierzęta poluje bardzo okazjonalnie. Sędzioły (Harpactes) Mimo zbliżonej nazwy, nie mają nic wspólnego z dzięciołami. Sędzioły to bardzo kolorowe ptaki wielkością zbliżone do sójki. Prowadzą samotniczy tryb życia i można je spotkać w lasach, po których chętnie latają dość nisko nad ziemią. Żywią się przede wszystkim owadami i ich larwami, polują również na pająki. Dietę uzupełniają liśćmi oraz niewielkimi owocami, które mogą połknąć w całości. Rodzaj Harpactes obejmuje dziesięć gatunków. Należy do niego między innymi sędzioł czerwonorzytny (Harpactes duvaucelii), sędzioł zielonkawy (Harpactes oreskios) czy sędzioł czerwonogłowy (Harpactes erythrocephalus). Dzioborożec wielki (Buceros bicornis) Osiąga imponujące rozmiary – może mieć nawet 1,3 metra długości i ponad półtora metra rozpiętości skrzydeł! Dzioborożec wielki jest w dodatku długowieczny. Udokumentowane są przypadki, że ten gatunek w niewoli dożywał nawet 50 lat. Spotkać go możemy w starych lasach na terenach wyżynnych, albo lecącego wysoko nad drzewami. Kiedy wzbija się w powietrze, jego skrzydła wydają głośny, niski dźwięk, który porównywalny jest do odgłosów wydawanych przez lokomotywy i jest słyszalny z dużych odległości. Jada przede wszystkim owoce, w szczególności figi. Gady w Tajlandii Toke (Gekko gecko) Jego nazwa wzięła się od charakterystycznego dźwięku, jaki wydaje. Toke to jeden z największych współcześnie żyjących, a zarazem najbardziej znanych na świecie gatunków gekonów ze względu na dużą popularność wśród terrarystów. Poszczególne osobniki różnią się kolorem: bazą jest jasnoszary i większość odcieni niebieskiego, upstrzone plamkami w różnych odcieniach czerwieni. Samce dorastają do 40 centymetrów długości. Nie unika ludzi, często żyje w ich pobliżu, a samice chętnie zajmują to samo terytorium całe życie. Możecie go spotkać nawet wewnątrz domów. To jeden z tych gekonów, które potrafią chodzić po pionowych, gładkich powierzchniach (sprawdźcie, jak to robią!), więc wypatrujcie ich na ścianach i sufitach. Gekon cziczak (Hemidactylus frenatus) Kolejny powszechnie występujący w Tajlandii gatunek gekona. Jest niewielki, osiąga maksymalnie 15 centymetrów długości i, chociaż jest bardzo pospolity, można go nie zauważyć, ponieważ prowadzi nocny tryb życia. Najczęściej można go zobaczyć późnym wieczorem, jak na ścianach domów i werandach poluje na zwabione światłem lamp owady. Waran paskowany (Varanus salvator) To jeden z najbardziej pospolitych waranów w Azji. Żyje przy wodzie i na terenach podmokłych. Jest z niego konkretny kawał jaszczura! Dorasta do 2,5 metra długości. Chociaż osiąga takie gabaryty, można go nie zauważyć, ponieważ spłoszony ucieka do wody. Nie przeszkadza mu to jednak w osiedlaniu się w pobliżu ludzkich miast (lub też w samych miastach). Chętnie zadomawia się w miejskich kanałach wodnych. Poluje przede wszystkim na ryby, żaby, ale zdarza mu się również zjadać węże czy ptaki. Mimo zamiłowania do wody potrafi… uciec na drzewo przed innym, polującym na niego zwierzęciem. Nadobnik ozdobny (Chrysopelea ornata) Dorasta do 1,3 metra długości i cechuje się bardzo interesującym wzorem na ciele. Jest wężem drzewnym – przestraszony rzuca się z gałęzi, a w trakcie lotu rozchyla żebra, tworząc wklęsłą powierzchnię na brzuchu, która działa trochę jak wbudowany spadochron. Chętnie poluje na gekony, a jednym z jego przysmaków są gekony toke. Z tego względu często można go spotkać w miastach. Jego jad jest niegroźny dla człowieka. Kobra nepalska (Naja kaouthia) Lubi obszary wilgotne: bagna, brzegi rzek, jednakże bywa spotykana także w lasach oraz w pobliżu osad ludzkich – na polach uprawnych czy nawet okazjonalnie w miastach. Osiąga 2 metry długości i, jak inne kobry, ma charakterystyczny kaptur, który rozciąga, kiedy jest zaniepokojona. Z tyłu na nim ma charakterystyczny wzór, który przypomina monokl, stąd jej angielska nazwa: „monocled cobra”. Jeżeli wejdziecie jej w drogę, trzymajcie dystans, ponieważ potrafi pluć na odległość 2-3 metrów, a z wiatrem nawet na większe odległości. To plucie służy do obrony – wystrzelony oślepia wroga i daje kobrze czas na ucieczkę. W przypadku dostania się go do oczu należy długo i obficie przemywać go wodą. W przypadku ukąszenia należy niezwłocznie udać się do szpitala, gdyż w skrajnych przypadkach może skończyć się to śmiercią już po godzinie. Najwięcej przypadków śmiertelnych po zatruciu jadem węża w Tajlandii dotyczy właśnie pokąsania przez kobrę nepalską. Ufff…. Przebrnęliście przez cały artykuł? Wyszedł naprawdę bardzo rozbudowany! A pamiętajcie, że to jedynie niewielki wycinek bogactwa tajskiej fauny! Wakacje w Tajlandii wciąż jeszcze przede mną, ale mam nadzieję w ciągu najbliższych kilku lat się tam wybrać i na własne oczy zobaczyć chociaż część opisanych tutaj gatunków. A Wy mieliście już przyjemność zwiedzić ten kraj? Artykuł powstał we współpracy z TUI – popularnym biurem podróży, które w swojej ofercie ma szeroki wybór wycieczek do Tajlandii: na Wyspę Phuket i do Bangkoku. Autor zdjęcia nagłówkowego: Mg Cthu on Unsplash

. 321 474 324 225 3 75 388 496

łowienie ryb w tajlandii